Ciągle brak jest jednak głębszego ruchu spadkowego na zagranicznych giełdach, co oznaczałoby lekkie schłodzenie ogólnych nastrojów rynkowych. Brak jest również inicjatywy po stronie popytowej. Kluczem do bieżącego tygodnia może być środowe zakończenie posiedzenia Fedu. Inwestorzy nie spodziewają się zmiany stóp procentowych, chociaż scenariusz marcowej obniżki był „domyślnym” jeszcze parę miesięcy temu. Aktualnie „gra” jest pod czerwcowe luzowanie, a wieczorny (naszego czasu) komunikat będzie rozpatrywany właśnie przez pryzmat prawdopodobieństwa tego scenariusza. Spada jednak oczekiwana skala docelowych obniżek w 2024 r. Inwestorzy doszukiwać się będą nawiązań np. do tak zwanej lepkości inflacji.
Na szerokim rynku warto wspomnieć o historycznym posiedzeniu Banku Japonii, który zakończył erę ujemnych stóp procentowych w tym kraju, trwającą od ośmiu lat. Równocześnie jest to pierwsza podwyżka stóp od 17 lat. Co ciekawe, japoński jen osłabił się w momencie tejże decyzji. Lokalnie daje się zauważyć nieco słabszy okres GPW względem rynków bazowych. Złoty nieznacznie się osłabił, jednak trudno mówić o bardziej zdecydowanych ruchach czy wzmożonej aktywności. Miks wsparcia wynikającego z KPO wraz z perspektywami pozostawienia stóp procentowych bez zmian do końca 2024 r. skutecznie stabilizują naszą walutę.