Napływające dane nie są argumentem za rychłymi cięciami. Ponadto Fed jest gotów utrzymywać wyższe stopy procentowe przez dłuższy czas. Kluczowa dla Rezerwy jest pewność, że presja na wzrost cen odpuszcza. Jak na razie dane o CPI i PPI wskazują na uporczywość procesów inflacyjnych, zwłaszcza w usługach. Spadek inflacji do celu może zająć więcej czasu, niż dotychczas oczekiwał rynek. W efekcie rosną rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Od początku roku krzywa dochodowości przesunęła się wyraźnie w górę. Najmocniej zwyżkują rentowności papierów z jej środka. Obecnie dochodowość pięciolatek oscyluje blisko 4,3 proc., choć jeszcze na koniec 2023 roku była poniżej 3,8 proc. Podobnie zachowują się obligacje na krótkim i długim końcu krzywej. Rentowność dwulatek wzrosła już powyżej 4,6 proc., a dziesięciolatki zbliżają się do 4,3 proc. Rosną też dochodowości krótkoterminowych bonów skarbowych. Papiery wymagalne za trzy miesiące są handlowane z rentownością powyżej 5,35 proc., a te z datą wykupu w połowie sierpnia 2024 r. oferują 2 pkt baz. mniej.
Inwestorzy wyprzedają amerykańskie papiery w związku z oczekiwaniami na późniejsze rozpoczęcie cyklu luzowania pieniężnego. Szanse na cięcie w marcu oscylują blisko 10 proc., a w maju są już poniżej 40 proc. Obecnie rynek wycenia, że do pierwszej obniżki dojdzie w czerwcu, a w tym roku Fed obniży koszt pieniądza o łącznie 100 pkt baz.