Kluczowym wsparciem były dane inflacyjne zza oceanu. Miesięczna skala wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych była niższa niż oczekiwano, a co więcej, najniższa od przeszło dwóch lat. To kolejna dobra informacja dla posiadaczy długich pozycji w papierach. Te od ubiegłego tygodnia znów dały solidnie zarobić. Po godzinie 15 obligacje serii DS0725 wyceniano stopą 5,38 proc., papiery PS0728 oferowały 5,40 proc., a DS1033 – 5,63 proc. To odpowiednio ponad 30, prawie 20 i blisko 10 pkt baz. mniej.

Inwestorzy coraz mocniej wierzą w obniżki stóp procentowych. Spadająca inflacja za oceanem i gorsza koniunktura u naszych zachodnich sąsiadów przekonują, że już po wakacjach Rada Polityki Pieniężnej może się zdecydować na pierwsze cięcie. Jego uzasadnienie skupi się zapewne na niższej ścieżce inflacji prognozowanej na przyszły rok i niższych odczytach publikowanych w najbliższych miesiącach. Biorąc pod uwagę ogłoszony już koniec cyklu podwyżek, nieistotny, zdaniem prezesa Glapińskiego, wpływ obniżki na ścieżkę inflacji oraz zbliżające się wybory, taki ruch wydaje się być przesądzony. Coraz mocniej wierzą w niego stawki WIBOR. Ta sześciomiesięczna spadła w środę aż o 10 pkt baz. Kontrakty terminowe wyceniają, że przed wyborami obniży się ona o kolejne 70 pkt baz. Taki oddech, razem ze stymulacją fiskalną i płacową, będzie wspierać konsumpcję.