Po południu papiery PS0425 i WS0428 wyceniano stopą 6,13 proc., a seria DS1033 oferowała 6,14 proc. To poziomy niemal identyczne jak tydzień temu, nadal dość mocno zakotwiczone w okolicy 6 proc. Krajowa krzywa dochodowości jest ciągle bardzo płaska, bo inwestorzy za dłuższe finansowanie są gotowi akceptować niewielką premię. Rynkowe stopy procentowe stabilizują się wyraźnie poniżej stopy referencyjnej, bo tegoroczna podaż obligacji powoli się wyczerpuje, potrzeby pożyczkowe sfinansowano już w prawie 80 proc., a płynność krajowego sektora bankowego znów jest bardzo wysoka. Z drugiej strony brakuje impulsu do dalszych spadków rentowności, bo walka z inflacją nadal trwa. Ta mierzona szerokim wskaźnikiem CPI co prawda spada zarówno w strefie euro, za oceanem, jak i w Polsce, ale dynamika cen w kategoriach bazowych często nadal rośnie. Taka siła popytu martwi, bo będzie utrudniać podejmowanie decyzji o obniżaniu stóp procentowych. Kolejnym testem siły krajowego rynku będzie piątkowa aukcja obligacji. Podobnie jak tydzień temu, Ministerstwo Finansów zaoferuje w jej ramach pięć serii papierów, tym razem o maksymalnej wartości nominalnej do 9 mld zł. Na ostatniej aukcji niezaspokojony popyt wyniósł ponad 4 mld zł. Dodatkowo za tydzień przypada wykup obligacji PS0423 i płatność odsetek od kwietniowych serii, łącznie na kwotę blisko 24 mld zł.