Szczególnie ciekawie zapowiada się najbliższych kilka sesji, bowiem optymistyczne nastawienia byków zostanie wystawione na konfrontację z silnymi oporami położonymi w pobliżu. W przedziale ok. 8850-9050 pkt. znajdują się wierzchołki z sierpnia i końca listopada ub.r. oraz połowy stycznia br. Z dolną granicą (szczyty ze stycznia) indeks poradził sobie na ostatniej sesji, ale już test następnej z barier na poziomie 8950 zakończył się niepowodzeniem.

Świeca uformowana na wykresie przypomina spadającą gwiazdę i chociaż między innymi z uwagi na biały korpus jej negatywna wymowa wymaga jeszcze potwierdzenia to jednak w połączeniu z bliskością wspomnianych oporów może to być pierwszy zwiastun spadkowej korekty. Możliwość taką sugerują też niektóre wskaźniki. Najszybsze z nich sygnalizują znaczne wykupienie, a Stochastic i %R już skierowały się w stronę poziomów wykupienia i wkrótce powinno dojść do testu. ROC i MACD znajdują się ponad liniami sygnału, ale o ile pierwszy prezentuje się po przecięciu średniej bardzo dobrze to ROC nadal tkwi w trendzie bocznym, a ostatnio powstała na nim kolejna negatywna dywergencja. Biorąc pod uwagę te elementy bardziej prawdopodobny wydaje się więc wkrótce ruch korekcyjny, dla którego pierwszym wsparciem będą okolice 8750 pkt.

Nasdaq Composite (19-23.05.03)

Popyt szybko pozbierał się po poprzedniej korekcie i uzyskał wyraźną przewagę. Pozytywnie należy odbierać szybki powrót ponad główną linię bessy z marca 2000r. oraz pokonanie szczytu z 15 maja br. na wysokości 1553 pkt., równoznaczne z powrotem do trendu zwyżkowego. Ostatnia sesja była jednak słabsza i chociaż jak na razie nie widać istotnych zagrożeń dla kontynuacji zwyżki w krótkim okresie to jednak niewykluczone, że w perspektywie najbliższych dni dojdzie do spadkowej korekty. Indeks dotarł bowiem do kolejnego z ważnych oporów na wysokości 1605 pkt., gdzie znajduje się 50% zniesienia fali spadkowej ze stycznia ub.r. Pomimo naruszenia aktywniejsza podaż w tym rejonie nie dopuściła do sforsowania w cenach zamknięcia.

Czarna świeca na wykresie uformowała układ przypominający spadkową zasłonę ciemnej chmury i choć kształtem odbiega ona lekko od klasycznego wzoru to jednak konsekwencje mogą być podobne. MACD przebił z dołu średnią, ale rynek jest wykupiony, a niektóre oscylatory, jak %R już dały sygnały sprzedaży. Indeks wyszedł także ponad górną granicę wstęgi Bollingera, co zwykle zapowiada powrót do jej wnętrza. Elementy te sugerują więc spadkowe odreagowanie, ale są spore szanse, że będzie to jedynie typowa korekta, a nie większa zmiana trendu. Pierwsze wsparcia mamy już w obrębie okna hossy w przedziale 1572-1582 pkt., na poziomie 1553 pkt. oraz na linii trendu zwyżkowego z marca obecnie na wysokości 1520 pkt. Jest dość prawdopodobne, że zwłaszcza ostatnie z nich zostanie obronione.