Polski złoty rozpoczął korektę

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Dzisiejszy poranek przyniósł nieznaczne umocnienie waluty amerykańskiej. Wczorajsze poprawienie przez kurs EUR/USD historycznego rekordu (1,3852) prawdopodobnie spowodowane było kolejnymi ostrzeżeniami dotyczącymi kredytów hipotecznych "subprime".

Publikacja: 25.07.2007 09:12

Wczoraj też wypowiadał się członek rady decyzyjnej Banku Anglii, który zapowiedział bardziej stanowczą walkę z inflacja, co zostało odebrane przez rynek w wiadomy sposób.

Dzisiaj w kalendarium pojawią się raporty z rynku amerykańskiego. Najważniejszym wydaje się być raport z rynku nieruchomości dotyczący sprzedaży domów na rynku wtórnym. Prognozy nie są optymistyczne bo wskazują na spadek sprzedaży do poziomu 5,88 mln, co daje spadek o 1,8 proc. do poprzedniego miesiąca. Rynek obawia się od dawna, że sytuacja ulegnie jeszcze większemu pogorszeniu. Dane gorsze od prognoz mogą wystraszyć graczy co niewątpliwie doprowadzi do deprecjacji dolara względem głównych walut. Najważniejsza składowa tego raportu to mediana cenowa (spadek cen domów jest bardziej niebezpieczny dla gospodarki niż spadek sprzedaży). O godzinie 20.00 zostanie opublikowana Beżowa Księga Fed opisująca stan gospodarki USA. Zazwyczaj informacje z księgi wykorzystywane są przez graczy jako pretekst do ruchu, nie można wykluczyć, że stanie się i tak tym razem. Chociaż wymowa tego raportu będzie osłabiona przez zeszłotygodniowe półroczne zeznanie szefa Fed, w którym wydaje się, że zostało powiedziane wszystko. O godz. 16.30 dowiemy się jeszcze jak w ostatnim tygodniu zmieniały się zapasy ropy w USA, zazwyczaj raport ten wpływa tylko na rynek ropy i to krótkotrwale. Zmienność na rynku walutowym w dniu dzisiejszym wydaje się być ograniczona, powodem tego jest wyczekiwanie przez graczy na ważne dane, które zostaną opublikowane w dwóch kolejnych dniach.

O godzinie 08.35 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3804 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: tradycyjnie już sytuacja na rynku tej pary praktycznie się nie zmieniła. Zgodnie z wczorajszymi wskazaniami zarysowująca się przewaga byków została utrzymana, a wyznacznikiem tego był test oporu 1,3850. Systematyczne podchodzenie do góry w bardzo wąskim zakresie cen w dalszym ciągu jest technicznym sygnałem sprzyjającym zwolennikom słabszego dolara - choć efekt ten nie jest już tak wyraźny jak ten sprzed dwóch, trzech sesji. Biorąc pod uwagę wskazania intraday nadal można mówić o relatywnej równowadze. Najbliższe godziny przynieść mogą pierwszą wyraźniejszą próbę zejścia poniżej 1,3790. Na bardziej zdecydowane zmiany nie należy liczyć, ponieważ rynek najprawdopodobniej czeka na czwartkowe i piątkowe dane makro zza oceanu. Najbliższe lokalne wsparcie wyrysować można na 1,3790, sygnalna powrotu do mocniejszego dolara to w dalszym ciągu 1,3750. Najbliższy istotny opór to rejon 1,3850.

RYNEK KRAJOWY

Wczorajsza sesja przyniosła dość sporą jak na ostatnie sesje deprecjacje naszej waluty. Złoty w stosunku do dolara dotarł do poziomu 2,7395. W relacji do euro nasza waluta straciła na wartości z 3,7551 do 3,7884. Dzisiaj Rada Polityki Pieniężnej poinformuje, jaką podjęła decyzję po swoim dwudniowym posiedzeniu. Ekonomiści są zgodni w swoich oczekiwaniach co do decyzji Rady, że stopy się nie zmienią i jeśli tak się rzeczywiście stanie to rynki przyjmą komunikat obojętnie. Gdyby RPP znowu zaskoczyła i stopy podniosła to złoty dostanie impuls aprecjacyjny. W dalszym ciągu pozostajemy pod wpływem wydarzeń światowych. Dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości mogą doprowadzić do zmian na EUR/USD, co niewątpliwie przełoży się na notowania złotego. Wczorajsza sesja na GPW nie wniosła wiele do obrazu rynku, chociaż w stosunku do giełd europejskich i tak zachowywaliśmy się względnie silnie. Dzisiejsza sesja może przynieść spore spadki, przynajmniej na początku sesji. Powodem tego będą spore spadki na giełdach amerykańskich. Przebicie dolnej linii zwyżkującego klina na Wig20 doprowadzi do wygenerowania sygnałów sprzedaży.

O godzinie 08.38 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,7833, a za dolara 2,7375 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: zgodnie z wczorajszymi wskazaniami ostatnie godziny przyniosły znaczące osłabienie się polskiej waluty. Dynamiczne wybicie z zarysowującej się od kilku dni bazy: 2,7100 - 2,7150 zakończyło się trwałym wyjściem powyżej wskazywanego ostatnio oporu 2,7350. Brak większego odreagowania podczas godzin sesji nocnej oraz utrzymujący się wąski zakres zmian zwiastują kontynuację deprecjacji złotego. Bardzo ważnym czynnikiem nadal pozostaje sytuacja na eurodolarze. Najbliższe wsparcie to 2,7250, opór natomiast określić można na 2,7550 - i najprawdopodobniej w tym zakresie dzisiaj pozostaniemy. Zmiany w kierunku północnym widoczne były też na parze EUR/PLN. Tutaj również "poległ" pierwszy istotny opór: 3,7680, co potwierdza dużą dynamikę osłabienia złotego. Najbliższe dwa lokalne wsparcia to 3,7780 i 3,7680. Po nieznacznym odreagowaniu kurs w drugiej części sesji ma szanse zbliżyć się do psychologicznej bariery 3,8000.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Maciej Kowal

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?