Rynek spodziewał się spadków, ale nie aż takiego. Dane te potwierdziły nienajlepszą kondycję tego segmentu gospodarki amerykańskiej. Beżowa księga również nie wniosła nic nowego. Poszczególne raporty stwierdziły utrzymywanie się umiarkowanego tempa wzrostu gospodarczego, inwestorzy natomiast w sposób znaczący (w ciągu ostatnich godzin) zwiększyli ekspozycję w walucie amerykańskiej, co zwiastować może oczekiwanie na poprawę stanu tamtejszej gospodarki.
Dziś poznamy z Niemiec indeks klimatu gospodarczego Ifo za lipiec. Prognozuje się wartość na poziomie 106,5 pkt. Możliwe, iż odczyt dotyczący tego indeksu nie wpłynie na notowania wspólnej waluty. Z USA poznamy ilość noworejestrowanych bezrobotnych. Prognozuje się wzrost do 310 tys. z poprzednich 301. Zamówienia na dobra trwałego użytku za czerwiec prognozuje się na poziomie 2%, przy poprzedniej wartości (-2,4). Sprzedaż nowych domów prognozuje się na (-1,6)% i jest to taka sama wartość jak poprzednio. Biorąc jednak pod uwagę wczorajsze dane można spodziewać się gorszego odczytu. Jednak ze względu na jutrzejszą publikację wstępnych danych dotyczących PKB notowania waluty amerykańskiej mogą pozostawać w wyznaczonym zakresie zmian.
Giełdy w Nowym Jorku nieznacznie zyskały na wartości. Przyczyną takiego zachowania się tamtejszych parkietów były dobre wyniki kwartalne blue chipów. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 13785,07 pkt tj. 0,5%.
Złoto po wcześniejszej przecenie do 670,50 usd/oz zyskało na wartości osiągając poziom 676,50. Notowania tego metalu nie wpłynęły jednak na kurs dolara.
O godzinie 08.35 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3704 dolara.