W środę spadek notowań eurodolara z poziomu ponad 1,38 do 1,37 dolara oraz wzrost awersji do ryzyka sprowokowała wyprzedaż polskiej waluty. Wpływu na notowania nie miała natomiast decyzja Rady Polityki Pieniężnej o pozostawieniu stóp procentowych na poziomie 4,5 proc. Po tym jak przed miesiącem, zaskakując część rynku, Rada zdecydowała o ich podwyżce o 25 punktów bazowych, oczekiwana była właśnie taka decyzja. W sposób szczególny nie zaskoczył również komunikat po posiedzeniu, który jak można było zakładać, został utrzymany w jastrzębim tonie.
Dzisiejsze notowania polskich par będą przede wszystkim kształtowane przez zmiany na rynku eurodolara. Przełamanie przez tę parę wsparcia w okolicy poziomu 1,37 dolara i przedłużenie rozpoczętej w środę korekty, może prowokować dalsze osłabienie złotego. Zwłaszcza jeżeli będzie utrzymywać się awersja do ryzyka. Wzrost notowań eurodolara, przy rosnącym apetycie na ryzyko będzie zaś pretekstem do kupna polskiej waluty.
Wczorajsza zwyżka USD/PLN i EUR/PLN poprawiła sytuację techniczną na wykresach obu par. Aktualnie analiza techniczna wskazuje większe prawdopodobieństwo wzrostów, niż spadków w perspektywie kilku dni. Należy jednak pamiętać, że podobnie jak w przypadku EUR/USD, zmiany te póki co trzeba traktować jako ruchy korekcyjne.
Marcin R. Kiepas