Kolejne kilka minut przyniosło lekkie odbicie, a następnie blisko dwugodzinną stabilizację na niewielkim minusie. Handel w tej fazie sesji był bardzo mało aktywny. Przed południem doszło do ruchu w górę, który wyprowadził WIG20 nieco ponad poziom poniedziałkowego zamknięcia. W Eurolandzie spadki się jednak pogłębiały, w związku z czy i nasz rynek zawinął w dół. Ok. 13 rynek powrócił w obręb wcześniejszej stabilizacji i spędził na tym poziomie kolejne dwie godziny. Po 15 nastroje zaczęły się jednak wyraźniej pogarszać i zaczął się systematyczny spadek. Trwał do końca sesji, a przewaga podaży podczas końcowego fiksingu przyczyniła się jeszcze do pogłębiania zniżki na WIG20. Wymiana akcji w ostatnich kilkudziesięciu minutach była aktywniejsza, ale obroty i tak należy uznać za bardzo niskie (najniższe od 2 tygodni i 13 najniższe od początku roku). Po raz drugi z rzędu słabiej zachowały się duże spółki - mWIG40 i sWIG80 zanotowały mniejsze spadki od WIG20. Spośród branż lekko pozytywnie wyróżniły się spółki budowlane, z PBG na czele, oraz informatyczne. Dosyć mocne były Orbis i Agora. Słabiej zachowywał się segment deweloperki, nie najlepiej spisywały się też banki. Spadki notowały też spółki quasi surowcowe: KGHM, PKN, Lotos, Petrolinvest.

Po wykonaniu mocnego odbicia, WIG20 powrócił do tendencji spadkowej. Całe odreagowanie, między 17 a 27 sierpnia, sięgnęło niemal poziomu trzeciego zniesienia Fibonacciego lipcowo - sierpniowej fali spadkowej. Zwyżka została jednocześnie wyhamowana poniżej średniej kroczącej SK-34 i lokalnych maksimów z 7 i 8 sierpnia: 3653 - 3660 pkt. Przekroczenie tych poziomów świadczyłoby o powrocie rynku do długoterminowego trendu wzrostowego. Tak się jednak nie stało. Na najbliższych sesjach możliwy jest spadek do ok. 3450 pkt, gdzie znajduje się maksimum z 20 sierpnia oraz połowa wysokości białej świecy z 22 sierpnia. Wydaje się, że w tych okolicach spadek może zostać wyhamowany, a na następnych sesjach może nawet dojść do lekkiej poprawy notowań. Lekko pozytywnym elementem po wczorajszej sesji są niskie obroty, wskazujące, że spadki nie są efektem siły podaży, ale wstrzymania popytu. Poza tym w ostatnich miesiącach rzadko zdarzało się, aby na wykresie WIG20 powstały z rzędu trzy czarne świece, dzisiaj zatem jest szansa na biały korpus.