TMS Brokers SA: Komentarz poranny

Na rynku znów nerwowo, RPP nie pomoże złotemu Rynek krajowy: Wczorajszy dzień na krajowym rynku był odzwierciedleniem sytuacji na rynkach zagranicznych. Opisywana przez nas w kilku ubiegłych komentarzach przesadnie optymistyczna atmosfera po decyzji FED nagle przestała wspomagać inwestorów.

Publikacja: 29.08.2007 10:27

Ostatnie odbicie na rynkach było spowodowane przez nadzieje inwestorów na obniżkę głównej stopy procentowej w USA. Trwający kryzys na rynku kredytów hipotecznych został szybko zapomniany, a kolejne słabe doniesienia były ignorowane. Jednak już nie raz okazywało się, że nadzieja jest bardzo słabym doradcą inwestycyjnym i także teraz istnieje aktualnie duże prawdopodobieństwo powrotu nerwowej atmosfery, lecz tym razem na dłuższy okres.

Szybkie umocnienie się japońskiej waluty w stosunku do euro i dolara na wczorajszej sesji przyczyniło się do wzrostu awersji do ryzyka. Najbardziej niekorzystnie odbiło się to na rynkach kapitałowych a także na walutach krajów tzw. "emerging markets".

Kurs EUR/PLN wzrósł w pobliże 3,84, natomiast USD/PLN 2,82. Dzisiejszy poranek przynosi kontynuację tego procesu i do godziny 8.30 za jedno euro płaciliśmy już 3,8420 natomiast jeden dolar kosztował maksymalnie 2,8300. W dalszej części sesji oczekujemy kontynuacji procesu deprecjacji rodzimej waluty w kierunku EUR/PLN 3,8550 i USD/PLN 2,85.

W dniu dzisiejszym zostanie ogłoszona decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Prognozy zakładają podwyżkę z 4,5% do 4,75%, jeśli jednak sprawdzą się nasze przypuszczenia i Rada nie podwyższy kosztu pieniądza to będzie to dodatkowy impuls do spadków wartości złotego.

Należy wspomnieć także o znacznym pogorszeniu atmosfery na warszawskiej giełdzie, która na dzisiejszej sesji prawdopodobnie będzie dalej zniżkować dyskontując wczorajsze spadki giełd w USA oraz Azji.

Rynek zagraniczny:

Wtorek przyniósł na światowe rynki znaczne pogorszenie nastrojów. Inwestorzy zaczęli wyprzedawać swe ryzykowne aktywa w reakcji na opublikowany wczoraj raport z ostatniego posiedzenia FED z którego wynika, że dla amerykańskiego banku centralnego przy decydowaniu o wysokości stóp procentowym w dalszym ciągu najważniejszym czynnikiem jest inflacja. W związku z tym nadzieja na obniżkę kosztu pieniądza w USA, którą od dłuższego czasu żyje rynek może okazać się płonna. Członkowie FED na spotkaniu, które odbyło się 7 sierpnia przyznali, że spodziewali się szybszego powrotu do normalności po kryzysie sektora "trudnych" pożyczek mieszkaniowych. Oliwy do ognia spadków na amerykańskiej giełdzie dolał wczoraj jeszcze bank inwestycyjny Merrill Lynch, który obniżył rekomendację z "kupuj" do "neutralne" dla akcji dużych spółek sektora finansowego, takich jak Bear Stearns, Lehman Brothers i Citigroup i zmniejszył prognozy ich zysków ze względu na problemy rynku kredytów hipotecznych w Stanach Zjednoczonych. Jest to wyraźny sygnał na to, że skutki tych kłopotów odczuć może cała gospodarka USA. Indeks Dow Jones spadł o ponad 2%. Giełdy w Azji dzisiaj również zakończyły dzień "na minusie". Znacznie umocnił się jen, do poziomów 155,50 JPY za euro oraz do 114,45 za dolara. Na popularności zyskały obligacje. Świadczy to o znaczącym powrocie awersji do ryzyka.

Kurs eurodolara, który reaguje zwykle spadkami na zawirowania na światowych rynkach, zachował się tak i tym razem. Za europejską walutę płaci się obecnie 1,3570 USD. Dzisiaj oczekujemy kontynuacji trendu spadkowego tej pary walutowej do poziomu 1,3520.

Marcin Ciechoński

Tomasz Regulski

DM TMS Brokers S.A.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów