Na piątek na godzinę 16-tą jest zaplanowane wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke. Będzie ono poświęcone rynkowi mieszkaniowemu i polityce monetarnej. Inwestorzy jednak przede wszystkim będą czekać na ewentualną sugestię obniżki stóp procentowych w USA na najbliższym wrześniowym posiedzeniu.
Wczorajsze zachowanie Wall Street, kiedy to ignorując wszelkie podażowe sygnały, indeksy wystrzeliły mocno w górę (jednocześnie powodując wzrost EUR/USD), tylko ze względu na spekulacje odnośnie spadku stóp, wyraźnie wskazuje jak wiele zależy od szefa Fed. Gdyby zawiódł on oczekiwania, to może to wywołać paniczną wyprzedaż akcji i silną zniżkę EUR/USD. Być może nawet rozpoczynające nowe kilkutygodniowe impulsy.
Ewentualna zapowiedź obniżki stóp, jako częściowo zdyskontowana, pomoże giełdom oraz będzie sprowokować wzrost eurodolara w kierunku lipcowych rekordów wszech czasów.
Obserwowane dziś spadki EUR/USD do 1,3601 dolara z 1,3673 wczoraj pod koniec dnia, mogą być pochodną doniesień Wall Street Journal, że Fed nie będzie się śpieszył z obniżką stóp procentowych. W kolejnych godzinach wpływ na dalsze notowania tej pary będzie mieć rewizja wstępnych danych o wzroście amerykańskiego PKB w II kwartale br. Analitycy prognozują wzrost o 4,1 proc., wobec 3,4 proc. szacowanych wstępnie.
Dzisiejszy spadek EUR/USD negatywnie odbija się na sytuacji technicznej, która po wczorajszej dynamicznej zwyżce wskazywała na prawdopodobieństwo ruchu do lipcowych maksimów. Obecnie, jeżeli do końca dnia nie zajdą na wykresie istotne zmiany, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem są wahania w szerokim przedziale 1,3568-1,3674 dolara. Przy takim założeniu o wybiciu mogłoby zadecydować jutrzejsze wystąpienie szefa Fed.