Prognozuje się jej wartość na poziomie 1,8%, dokładnie tyle samo co poprzednio. Informacja ta może mieć wpływ na kurs wspólnej waluty, ponieważ inwestorzy na tej podstawie będą próbowali wywnioskować zachowanie ECB, co do decyzji o podwyżce stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu. Z USA poznamy indeks Chicago PMI za sierpień. Prognozowana wartość to 53 pkt, przy poprzedniej 53,4. Zamówienia fabryczne w lipcu są szacowane na 0,9%. Poprzednio wyniosły 0,6. Indeks nastroju Uniwersytetu Michigan szacuje się na 84 pkt, nieznacznie więcej niż ostatnie 83,3. Dane z USA nie powinny mieć raczej wpływu na zachowanie się waluty amerykańskiej. Najważniejszymi informacjami w dniu dzisiejszym jest wspomniany odczyt inflacji z Eurolandu oraz wystąpienie szefa banku centralnego USA B. Bernanke. Uczestnicy rynku będą próbowali wywnioskować z wypowiedzi szefa FED nastawienie, co do możliwości obniżki stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu. W związku z tym rynek powinien pozostać stabilny w wyznaczonym zakresie zmian do czasu ogłoszenia wspomnianych informacji. Parkiety w Nowym Jorku zakończyły się bez wyraźnego kierunku. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 13238,73 pkt tj. (-0,38)%. Przeciwieństwem okazały się spółki technologiczne, które zyskały na wartości. Zaufaniem inwestorów nie cieszyły się oczywiście spółki z sektora finansowego.
Złoto pozostaje w konsolidacji. Zachowanie tego metalu potwierdza stabilizację na rynku walut. Zakres zmian jest ograniczony poziomami 663 usd/oz oraz 668. Pokonanie wyższego poziomu może doprowadzić do wzrostu kursu tego metalu.
O godzinie 08.34 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3662 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: zmienia się od kilku dni w coraz bardziej ograniczonym zakresie. Godziny sesji azjatyckiej przyniosły kolejny, już czwarty atak na obszar silnego oporu - 1,3680. Tak częste podchodzenie pod to miejsce charakterystyczne bez wątpienia świadczy o sile zwolenników słabszego dolara. Zmniejszenie popytu na walutę amerykańską widać jest również poprzez coraz płytsze ostatnie dołki. Biorąc jednak pod uwagę układ wskaźników technicznych intraday trudno założyć, aby potencjał wzrostów (deprecjacji dolara) był na tyle silny, aby w ciągu najbliższych godzin znacząco wyjść powyżej wskazywanej bariery. Do takiego ruchu potrzebne byłby czynniki zewnętrzne - np. dane makroekonomiczne. W związku z powyższym założyć można, że najbliższe godziny po raz kolejny przyniosą próbę marszu w kierunku południowym. (Pod warunkiem utrzymania się kursu poniżej 1,3680.). Dzisiejsza sygnalna to 1,3647.
RYNEK KRAJOWY