Do widomości publicznej podane zostały podczas dzisiejszej sesji jedynie informacje z sektora produkcyjnego, które tradycyjnie już nie zrobiły na graczach wrażenia. Indeks PMI sektora produkcyjnego z Niemiec za sierpień 2007 roku wyniósł 56 pkt., przy oczekiwaniach 56,2 pkt. Analogiczny wskaźnik, z tym że odnoszący się do Eurolandu po rewizji wyniósł 54,3 pkt. Tutaj rynek spodziewał się publikacji na poziomie również bardzo zbliżonym, bo 54,2 pkt. Jedyną niespodzianką, również zignorowaną przez rynek był odczyt brytyjskiego wskaźnika PMI, który wygenerowany został na poziomie 56,3 pkt. Oczekiwania w tym wypadku były wyraźnie gorsze, bo sugerowały poziom 55 pkt. W rezultacie pod koniec dzisiejszego handlu rynek na większości krosów, w tym również i na EUR/USD bliski był miejsca porannego otwarcia.
Obserwując dzisiejsze zachowanie inwestorów oraz widząc ich piątkowe reakcje na tematy związane z kosztem pieniądza widać jest jednoznacznie, że kluczowe w tym tygodniu będą decyzje banków centralnych - Wielkiej Brytanii i Eurolandu w czwartek.
O godzinie 15.34 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3632 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: po piątkowym krótkotrwałym zamieszaniu i dynamicznej aprecjacji dolara notowania zaklinowały się w rejonie 1,3620 - 1,3650. Dzisiejszy bardzo wąski zakres zmian determinowany był przede wszystkim dniem wolnym zza oceanem. Sytuacja techniczna, szczególnie na wykresach jedno i cztero godzinowych zdaje się sprzyjać dalszym spadkom. Technicznym potwierdzeniem będzie jednak dopiero trwałe zejście kursu poniżej 1,3615. Brak umocnienia waluty amerykańskiej względem euro poniżej tego poziomu w ciągu następnych kilku godzin będzie w stanie wygenerować jeszcze jeden test górnego ograniczenia konsolidacji: 1,3670 - 1,3680. Trwałe wyjście powyżej tego obszaru bez czynników zewnętrznych - danych makro wydaje się mało prawdopodobne.
RYNEK KRAJOWY