O godzinie 10:30 zostaną opublikowane lipcowe dane o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii. Szacuje się jej wzrost o 0,2 proc. w relacji miesięcznej i 1 proc. w relacji rocznej, wobec odpowiednio 0,1 proc. i 0,8 proc. w czerwcu. Dane te mogą mieć wpływ na notowania GBP/USD, jednakże nie będzie on duży. Podobnie prezentuje się sytuacja z publikowanymi w południe lipcowymi danymi o zamówieniach przemysłowych w niemieckim przemyśle (prognoza: -2,5 proc.).
Bez wpływu na kształtowanie się sytuacji na rynku walutowym powinny pozostać dzisiejsze decyzje Banku Anglii (godz. 13:00) i Europejskiego Banku Centralnego (godz. 13:45) ws. stóp procentowych. W obu przypadkach oczekiwane jest pozostawienie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie (odpowiednio 5,75 proc. i 4 proc.) i w obu też mało prawdopodobne są niespodzianki, a tylko w takim przypadku należałoby liczyć się z reakcją inwestorów. Potencjalny wpływ będzie natomiast miała, zaplanowana na godzinę 14:30, konferencja szefa ECB po posiedzeniu banku. Nie sposób jednak przewidzieć jaki to będzie wpływ. To już będzie zależało od retoryki wypowiedzi Jean-Claud?aTrichet?a.
Znaczenie dla kształtowanie się kursów walut powinny mieć publikowane dziś tygodniowe dane amerykańskiego rynku pracy (prognoza: 330 tys.) oraz rewizja raportów o jednostkowych koszach (prognoza: 1,6 proc.) i wydajności pracy (prognoza: 2,4 proc.) w II kwartale br. Po tym jak wczorajsze raporty Challengera i ADP wskazały na pogorszenie sytuacji na rynku pracy w USA, uwaga może koncentrować się przede wszystkim na tym pierwszy raporcie. Gdyby potwierdzał on ujawnione wczoraj niekorzystne tendencje, to przed jutrzejszymi danymi o stopie bezrobocia i zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym, stanowiłby impuls do pozbywania się amerykańskiej waluty.
Istotny wpływ na kształtowanie się notowań "zielonego" będzie też miała publikacja indeksu aktywności w amerykańskim sektorze usług. W sierpniu oczekuje się spadku do 54,5 pkt. z 55,8 pkt. w lipcu. Jeżeli dalej będą utrzymywać się na rynku antydolarowe nastroje, to większy spadek będzie pretekstem do przeceny dolara, natomiast lepsze od prognoz dane nie muszą mu pomóc.
Czwartkowy poranek przynosi stabilizację notowań EUR/USD w przedziale 1,3640-1,3650 dolara, która jest elementem rozpoczętej 14-cie godzin wcześniej korekty środkowej mocnej zwyżki tej pary. Najbliższym wsparciem jest poziom 1,3621 dolara, którego pokonanie bez istotnych przesłanek fundamentalnych jest mało realne. Na gruncie analizy technicznej prawdopodobne jest natomiast rychłe zakończenie korekty i wzrostu w kierunku poziomu 1,37 dolara.