ECB jeszcze przed miesiącem, używając zwrotu-klucza o konieczności zachowania "wzmożonej czujności" (strong vigilance) w odniesieniu do zagrożeń mogących prowadzić do wzrostu inflacji, zapowiadał podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych do 4,25 proc. Jednak pod koniec sierpnia szef ECB Jean-Claude Trichet wyjaśniał, że zapowiedź ta miała miejsce przed wzrostem zmienności na rynkach finansowych wywołanych kryzysem na amerykańskim rynku ryzykownych kredytów hipotecznych, tym samym wycofując się ze wcześniejszej zapowiedzi.
Decyzja ECB nie sprowokowała bezpośredniej reakcji eurodolara. O godzinie 13:47 za euro trzeba było zapłacić 1,3652 dolara, wobec 1,3655 tuż przed decyzją. Taki potencjalny wpływ może mieć natomiast zaplanowana na godzinę 14:30 konferencja prasowa szefa ECB.
Dziś ws. stóp procentowych debatował również Bank Anglii (BoE). Podobnie jak ECB pozostawiając główną stopę procentową na niezmienionym poziomie (5,75 proc.). Decyzja ta była zgodna z rynkowymi oczekiwaniami Ostatni raz BoE podniósł stopy na posiedzeniu 5 lipca br. Wówczas wzrosły one o 25 punktów bazowych do obecnego, najwyższego od kwietnia 2001 roku poziomu.
Marcin R. Kiepas