Otwarcie wypadło na plusie i chociaż początek przyniósł kontynuację zwyżki, to po naruszeniu oporu na 3605 pkt. podaż przystąpiła do aktywniejszej obrony. Kontrakty lekko się cofnęły i weszły w konsolidację, ale pomimo podejmowanych prób nie udawało się na dłużej sforsować bariery. Po ponad godzinie kurs zaczął słabnąć, a dodatkowym argumentem było pogorszenie nastrojów na kasowym oraz giełdach europejskich. Popyt starał się zatrzymać przecenę w okolicach 3580-3582 pkt., ale skończyło się jedynie na niezbyt mocnych korekcyjnych odbiciach. Zaraz po południu doszło do mocniejszego spadku, a po przebiciu poziomu odniesienia, jego celem stał się kolejny ważny obszar 3531-3555 pkt. Górna granica została pokonana, a próba obrony była tylko kolejną korektą. Dopiero po poruszeniu dolnego poziomu popyt zmobilizował się mocniej i przystąpił do odrabiania strat. Szło mu to z pewnym trudem, ale pomimo ruchów spadkowych kurs powoli piął się do góry. Udało się nawet wyprowadzić rynek na plus, ale wysiłek ten nie zdał się na wiele. W końcówce ponownie zaatakowała bowiem mocno podaż. Większość wzrostu została zniwelowana, a zamknięcie znalazło się blisko dziennego minimum.
Drugi z rzędu spadek pogarsza sytuację. Podaż zaatakowała kolejne z ważniejszych wsparć i niektóre z nich udało się jej sforsować, co świadczy, iż zaczyna znów odzyskiwać siły. Szanse na większe zwyżki w najbliższych dniach są niewielkie, choć nie można jak na razie wykluczyć przejściowej konsolidacji. Stosunkowo blisko, bo w okolicach 3530 pkt. znajduje się kolejna bariera popytowa, która na razie została utrzymana, ale już wkrótce należy liczyć się z możliwością jej ponownych testów. Przemawia za tym również zachowanie wskaźników, w tym zwłaszcza szybkich oscylatorów. Stochastic i %R kontynuowały spadki potwierdzając tym samym wygenerowane sygnały sprzedaży. Również CCI zwiększa tempo zniżki zbliżając się w okolice poziomu równowagi. MACD utworzył łagodny wierzchołek, a ROC zawrócił w dół nieco mocniej. Powyższe elementy w połączeniu z niewielką odległością od wsparcia niosą więc nie tylko ryzyko testu, ale i przebicia. W takim wypadku należałoby oczekiwać ruchu do jednego z istotniejszych krótkoterminowych ograniczeń, jakie na wysokości 3464 pkt. tworzy połowa białego korpusu z 22 sierpnia. Do czasu jego przebicia są szans na utrzymanie na rynku konsolidacji. Ważniejszymi oporami są przebita linia wzrostów obecnie na 3631 pkt. oraz szczyt na 3640 pkt.