Reklama

Komentarz poranny

Publikacja: 11.09.2007 08:48

Wczorajsza sesja w USA nie będzie dla nas żadnym impulsem. Zmiany

tamtejszych indeksów o 0,1% są zbyt małe, by wywołać jakąkolwiek reakcje.

Już ciekawiej wygląda wzrost indeksu rynku japońskiego, choć jego

znaczenie dla naszych inwestorów jest znacznie mniejsze. Stąd można

wyciągnąć wniosek, że zaczniemy notowania w okolicy wczorajszego

Reklama
Reklama

zamknięcia, lub nieznacznie ponad nim. Nic się jednak z tym początkiem nie

będzie wiązać. Nadal będziemy przebywać w okolicy wczorajszych wahań i

nadal nie będzie zanegowany piątkowy spadek cen.

Na samym rynku amerykańskim wiele się nie działo. A to wzrosły papiery

Bear Stearns po informacji, że Joseph Lewis osiągnął dzięki ostatnim

zakupom udział w spółce na poziomie prawie 7%. Bear Stearns dzięki temu

Reklama
Reklama

zyskał ponad 2%. O ponad 5% spadła cena Countrywide po piątkowej

informacji o planowanej redukcji zatrudnienia. Swoją droga taka reakcja

rynku jest ciekawa. Redukcja kosztów została przez rynek odebrana

negatywnie. Czy zatem utrzymywanie zawyżonej liczby pracowników zostałoby

przyjęte przez inwestorów pozytywnie? A może fakt redukcji został odebrany

jako sygnał problemów spółki. Dopiero teraz? Przecież o Countrywide mówi

Reklama
Reklama

się już od dawana i akurat tu problemów jest ponad miarę. W trakcie

wczorajszej sesji zyskał także Apple po opublikowaniu informacji o

sprzedaniu milionowego aparatu iPhone. Tym samym przekroczone zostały

plany sprzedaży sporządzone przez samą spółkę. Dzięki temu m.in. spółka

zyskała wczoraj prawie 4%. To są szczegóły bez większego znaczenia dla

Reklama
Reklama

całości rynku. Po za tym nadal odbywają się spekulacji dotyczące

przyszłotygodniowego posiedzenie FOMC. Powiedziało się o tym już tyle, że

nie ma sensu powtarzać. Niewiele nowego dowiedzieliśmy się wczoraj. Dziś

mamy szóstą już rocznicę ataku na WTC i po raz kolejny, ale już w coraz

mniejszym stopniu, wspomina się gdzieniegdzie o możliwości rocznicowego

Reklama
Reklama

ataku. Nikt już raczej (na rynku) się tym nie przejmuje.

Sesja? Raczej nie będzie porywająca. O 14:30 poznamy dane dotyczące

wielkości deficytu w amerykańskim bilansie handlowym. Już po naszym

zamknięciu swoje kolejne przemówienie wygłosi szef rezerwy federalnej.

Można się obawiać, że i dziś zmienność nie będzie duża. Wczorajsze słabe

Reklama
Reklama

zachowanie strony kupującej może oznaczać, że zbliżenie się do poziomu

wsparcia może być kontynuowane. Przełomu raczej nie będzie.

Komentarze
Co dalej z hashrate bitcoina?
Komentarze
Ulga na Wall Street, presja na USD
Komentarze
Kierunek jest jeden
Komentarze
Zmienny kupon liczony inaczej
Komentarze
Bitcoin przegrywa z AI
Komentarze
Trump znów kocha Xi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama