Oczywiście dominującym czynnikiem mającym wpływ na nasz rynek było piątkowe zachowanie rynków akcji w USA oraz poniedziałkowe giełdy tokijskiej. W Warszawie podobnie jak na innych giełdach europejskich dominowały obawy o kontynuację spadków za oceanem. Wczoraj nasz rynek należał do grona najsłabszych, jednak generalnie zachowywał się podobnie jak najważniejsze giełdy europejskie i przez cała sesję bardzo wyraźna była korelacja okresowych zmian nastrojów z innymi rynkami. Otwarcie rynku kasowego nastąpiło dosyć nisko, WIG20 spadł o prawie 42 punkty (-1,2%) do 3 463,83 pkt. Po otwarciu rynek systematycznie umacniał się i ok. 10:48 wyznaczył lokalne maksimum, które okazało się być maksimum dziennym, na poziomie 3 497,50 pkt. czyli o ok. 8 punktów (-0,2%) poniżej piątkowego zamknięcia. W efekcie pogorszenia nastrojów na innych giełdach europejskich nastąpił dosyć wyraźny ruch w dół, który zakończył się jednak powyżej otwarcia. Po południu nastąpiła pod dwugodzinna stabilizacja po której, ponownie pod wpływem Europy, nastąpiła poprawa nastrojów i po godzinie 15 zatrzymał się tuż pod przedpołudniowym szczytem. Nieudany atak na poprzednie maksimum przyniósł dynamiczny zwrot kierunku rynku, który już do końca sesji spadał. Zakończenie notowań ciągłych nastąpiło na poziomie 3 461 punktów a końcowy fixing, głównie za sprawą PKO BP, PeKaO przyniósł spadek o kolejne 19 pkt do 3 442,26 pkt (-63,35 pkt, -1,81%). Wczoraj najsłabsza była branża budowlana i banki, spółki paliwowe również były słabe, spośród dużych spółek najlepiej wypadły Prokom, KGHM , CEZ i TP SA. Dzisiejsza sesja powinna przynieść umiarkowane odreagowanie ostatnich spadków.

Kolejny dosyć silny spadek indeksu z jednej strony pogorszył techniczny obraz rynku zwłaszcza z punktu widzenia średnioterminowego, z drugiej jednak strony sygnały świadczące o silnym wyprzedaniu rynku mogą sygnalizować rychły chociażby krótkoterminowy zwrot kierunku rynku. Wczorajszy poziom zamknięcia oznacza zniesienie niemalże dokładnie połowy (trzeci poziom Fibonacciego) odbicia od dołka 17 sierpnia do szczytu 5 bm. oznacza to rosnące prawdopodobieństwo zatrzymania spadku. Wskaźniki średnioterminowe pogorszyły swoje układy jednak MACD (nadal ujemne) nie przekroczyło jeszcze linii sygnalnej. Wskaźniki szybkie: Stochastic i CCI weszły w strefy wyprzedania co przy umiarkowanym wzroście może doprowadzić już na dzisiejszej sesji do sygnałów kupna.