Wczoraj po południu eurodolar pokonał linię krótkoterminowego trendu spadkowego i ustanowił lokalny szczyt przy poziomie 1,3815. Inwestorzy szybko przestraszyli się jednak wysokich, bliskich rekordowym poziomów i kurs zniżkował poniżej 1,38.Świadczy to o braku wiary inwestorów w pokonanie szczytu w najbliższych godzinach. Mimo pojawiających się ostatnio dosyć często gołębich wypowiedzi przedstawicieli FED, gracze rynkowi nie zdecydowali się na przypuszczenie ataku na opór 1,3853. Przypomnijmy, że J. Yellen stwierdziła, że ryzyko osłabienia popytu i wzrostu gospodarczego odzwierciedlone jest w spadających kontraktach na stopy procentowe, zaś i F, Mishkin, który wyraził pogląd, że rozwój innych sektorów, poza nieruchomościami, może być nadszarpnięty w większym stopniu niż oczekiwano. Z tej dwójki, jednak tylko Mishkin w tym roku bierze czynny udział w głosowaniach. W kontraście do tych opinii stoją słowa Ch. Plossera, który zaleca nie przeceniać wartości jednej informacji (mając na myśli opublikowane w piątek fatalne "payrollsy") i sugerując, że wg. niego obniżka oprocentowania nie jest przesądzona. Takie sprzeczne informacje wywołują jeszcze większą nerwowość na rynku. Wprawdzie, po ogłoszonych w zeszłym tygodniu danych, do grona wierzących w zdecydowane cięcie stóp przez FED dołączyły rzesze inwestorów, ale na rynku wciąż pozostają powątpiewający oraz duża grupa liczących na jeden ruch nie większy niż 25 pb. Taki ruch FED rozczarowałby większość rynkową, nie sygnalizując jednak, czy kryzys amerykański jest bardzo poważny. Nie przestraszyłby, zatem światowej opinii publicznej w takim stopniu jak silne obniżki o 0,75% do końca roku, jakich spodziewa się rynek. Naszym zdaniem, zatem jest to rozwiązanie rozsądne i dopuszczalne przy niespadającej inflacji, w czasie gdy ceny ropy zbliżają się do rekordów, zboża drożeją w zawrotnym tempie. Jeśli, zatem FED zdecyduje się na obniżkę, co wg. nas nie jest przesądzone, zakres zmian nie powinien przekraczać 25 pb.
Obok takich spekulacji, czynnikiem negatywnie wpływającym na notowania EUR/USD są wieści z Chin, gdzie inflacja w skali rocznej sięgnęła w sierpniu 6,5% (oczekiwano 5,9% r/r), zaś ośmiomiesięczna średnia przekroczyła 3,9%. Przy średnim oprocentowaniu depozytów (3,6% r/r) może to zmusić gospodarstwa domowe do wycofywania wkładów i przenoszenia pieniędzy na giełdę. Rodzi to obawy o płynność banków. Lepiej, zatem, aby PROC szybko podniósł stopy, zanim zjawisko da o sobie znać. Ruch taki wydaje się konieczny, gdyż cel inflacyjny banku centralnego to 3%. Należy oczekiwać, ze takie dane z Chin w zestawieniu z 17-procentowym wzrostem zamówień fabrycznych w Japonii, zwiększającym szanse na podwyżkę stóp także w Kraju Kwitnącej Wiśni, zaszkodzić mogą giełdom (indeksy chińskie już zniżkują o 5%), umocnią jena, osłabiając EUR/USD oraz waluty emerging markets. Do sprzedaży głównej pary walutowej proponujemy wykorzystać poziom 1,3790. Kurs powinien zmierzać dziś do 1,3740.
Sporządził:
Tomasz Regulski
Kamil Gaworecki
Departament Doradztwa i Analiz