TMS Brokers SA: Komentarz poranny

Nowe szczyty na eurodolarze Wtorek był kolejnym dniem aprecjacji złotego. Proces ten został wsparty decyzją Komisji Europejskiej, która podniosła prognozy wzrostu gospodarczego oraz poziomu inflacji na koniec 2007 roku dla naszego kraju.

Publikacja: 12.09.2007 10:45

Wczoraj przyjęty został projekt budżetu na 2008 rok. Ostatnie rozdawnicze decyzje rządu zagrażają zaplanowanej w nim wielkości deficytu 28 mld zł. Zdaniem Minister Finansów Zyty Gilowskiej przyjęcie ulgi prorodzinnej sprawi, że wróci on do poziomu 30 mld zł, co może zagrozić pomyślności programu konwergencji. Polska w związku z tym może nie być gotowa w 2009 roku, jak wcześniej zakładano, do podjęcia rozmów o wstąpieniu do strefy euro. Szefowa resortu finansów twierdzi również, że nasz kraj stracić może część funduszy strukturalnych.

Brak zaostrzenia polityki fiskalnej, zdaniem członka Rady Polityki Pieniężnej Dariusza Filara jest kolejnym czynnikiem ryzyka, zagrażającym utrzymaniu celu inflacyjnego. Wg niego ceny w Polsce mogą rosnąć również ze względu na dynamikę wynagrodzeń, która przewyższa wzrost wydajności oraz z powodu wysokiego kosztu paliwa. Przedstawiciel RPP dodał, że ostatnio dobra kondycja finansów publicznych jest wyłącznie wynikiem dobrej koniunktury i nie przygotowuje naszego kraju do ewentualnego spowolnienia gospodarki.

Za dolara pod koniec wczorajszej sesji płacono o ponad 2 gr mniej niż na jej początku, podobnie za euro. Z kursem złotego rosły w poniedziałek również indeksy warszawskiej giełdy. Jednak po ostatnich spadkach na rodzimym parkiecie nie było to zbyt entuzjastyczne odreagowanie.

Amerykańską walutę wycenia się obecnie na 2,72 zł, natomiast europejską na 3,77 zł. W kolejnych godzinach oczekujemy wahań kursów par USD/PLN oraz EUR/PLN w zakresach odpowiednio 2,7050-2,7250 oraz 3,76-3,78.

Ostatnie kilka sesji na rynku walutowym stało pod znakiem wyraźnego wybicia eurodolara, który pokonał dziś poziom poprzedniego szczytu (1,3853) i osiągnął maksimum 1,3880. Oczywistym motorem tego dynamicznego ruchu jest nadzieja inwestorów na szybkie i "szeroko zakrojone" cięcie stóp procentowych przez FED w celu ratowania gospodarki amerykańskiej przed kryzysem. Z tego punktu widzenia niepokoić może brak reakcji inwestorów na "jastrzębie" akcenty, jakie znalazły się we wczorajszym przemówieniu

B. Bernanke, wygłoszonym w siedzibie Bundesbanku w Berlinie. Szef FED powiedział, że ogromny amerykański deficyt handlowy nie może być utrzymany, zaś zagraniczny popyt na amerykańskie aktywa jest ograniczony. Obniżka stóp, zmniejszająca jeszcze atrakcyjność papierów dłużnych USA z pewnością nie zwiększy strumienia kapitału napływającego z innych państw, niezbędnego do finansowania różnicy między importem a eksportem. Możliwe, zatem, że Bernanke próbuje oswoić inwestorów z mniejszym od oczekiwań ruchem (o 25 pb.) lub pozostawieniem stóp bez zmian. Na razie jednak kiepsko mu to wychodzi. Bezpośrednim bodźcem do sprzedaży "zielonego" stało się obniżenie przez agencję NAR prognoz sprzedaży domów w USA. W dodatku J.C. Trichet zasugerował wczoraj, że inflacja w strefie euro wzrośnie, co zwiększyło oczekiwania na podniesienie kosztu pieniądza przez ECB już na posiedzeniu w listopadzie. Publikacja serii nienajgorszych danych z Japonii oraz informacje o prawdopodobnym ustąpieniu premiera Abe lekko tylko umocniły jena, gdyż wzbudziły obawy o zamykanie zagranicznych pozycji carry trade. Większość par "jenowych" przebywa blisko linii krótkoterminowego trendu spadkowego, nie oczekujemy, jednak, że dzisiaj poziomy te będą zdecydowanie atakowane lub staną się oporami, od których kurs odbije się w dół. W dzisiejszym kalendarzu mamy dynamikę europejskiej produkcji przemysłowej oraz decyzję banku centralnego Nowej Zelandii. Tym, co teraz rozgrzewa rynek są właściwie tylko wieści z sektora nieruchomości i pożyczek hipotecznych, a bardziej - spekulacje nt. oczekiwanej obniżki stóp procentowych. Rynek w tej chwili tak bardzo żyje tą nadzieją, że powinniśmy oglądać dziś dalsze wzrosty EUR/USD, nawet w okolice 1,39.

Sporządził:

Tomasz Regulski

Kamil Gaworecki

Departament Doradztwa i Analiz

DM TMS Brokers S.A.

Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują
Komentarze
Bitcoin z rekordami
Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem