Rynek czeka na raport Ministerstwa Pracy USA

Inwestorzy oczekują na raport z amerykańskiego rynku pracy dotyczący marca, który zostanie przedstawiony o godz. 14.30. Prognozy odnośnie kluczowych wskaźników publikowanych w tym raporcie – stopy bezrobocia i zmiany zatrudnienia w sektorach pozarolniczych są dość pesymistyczne

Publikacja: 03.04.2009 12:32

W czasie wczorajszej sesji złoty kontynuował umocnienie względem głównych walut. Notowania EUR/PLN zeszły z poziomów powyżej 4,5000 w pobliże silnego wsparcia 4,4000. Kurs dolara wyrażony w PLN zniżkował o ponad 13 groszy w okolice 3,2650. Wraz ze złotym umacniały się również waluty naszych sąsiadów – Czech oraz Węgier. Wzmożony popyt na waluty regionu był efektem pozytywnych nastrojów, jakie zapanowały na rynkach w czasie wczorajszego spotkania krajów grupy G-20.

Ministrowie finansów 20 największych gospodarek wysokorozwiniętych oraz wschodzących postanowili o zwiększeniu o 500 mld dolarów środków, jakimi dysponuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Środki te będą mogły zostać wykorzystane na pomoc krajom, które szczególnie silnie odczuwają skutki kryzysu finansowego. Ponadto w środę rząd Meksyku zapowiedział, iż planuje zgłosić się do MFW po pożyczkę wysokości 47 mld dolarów w ramach elastycznej linii kredytowej, co wywołało spekulacje, że pozostałe kraje wschodzące mogą również skorzystać z tego nowego instrumentu pomocy. Innowacyjność tej formy wsparcia polega na mniejszej ilości warunków, jakie musi spełnić dany kraj, by móc otworzyć linię kredytową – według założeń pożyczka mogłaby być udzielona natychmiastowo po dopełnieniu podstawowych formalności.

Ostatnie spekulacje wokół wsparcia przez ECB walut europejskich emerging markets, wystąpienie Baracka Obamy, w czasie którego zwrócił on uwagę na konieczność pomocy gospodarkom wschodzącym przez kraje wysokorozwinięte, czy wczorajsze tematy poruszane na szczycie G-20, wskazują, że problemy emerging markets, zostały podniesione do rangi globalnej. Powinno to sprzyjać stabilizacji kursów walut tych krajów, a nawet ich umocnieniu. Najlepiej rozwinięte gospodarki zdają sobie sprawę z coraz większej roli, jaką kraje wschodzące odgrywają w handlu międzynarodowym, w popycie globalnym, czy nawet we wzroście światowego PKB. W obliczu fatalnej kondycji gospodarczej krajów wysokorozwiniętych, to właśnie gospodarki regionu emerging markets mogą odegrać kluczową rolę w walce z globalną recesją.

Dzisiejsza sesja na rynku złotego rozpoczęła się lekkim odreagowaniem – kurs EUR/PLN zwyżkował w okolice 4,4450, a USD/PLN wzrósł do 3,3000. Jednak w obliczu dynamiki ostatniego umocnienia, dzisiejszy ruch nie dziwi i można go traktować jako realizację zysków z krótkich pozycji na wymienionych wyżej parach walutowych. Złoty wciąż ma szansę na kontynuację umocnienia, szczególnie jeśli w notowaniach EUR/PLN przebity zostałby poziom 4,4000.

Rezultaty wczorajszego spotkania grupy G-20 zostały pozytywnie odebrane przez rynek. Przedstawiciele największych rozwiniętych i rozwijających się gospodarek zdecydowali się znacząco dokapitalizować Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Zapowiedzieli również zaostrzenie kontroli nad rynkiem finansowym. W reakcji na te doniesienia obserwowaliśmy dynamiczne wzrosty na giełdach i zwyżkę kursu EUR/USD aż do poziomu 1,3500. Wzrost notowań tej pary walutowej wynikał również z mniejszej od oczekiwań skali obniżki stóp procentowych w strefie euro.

Reklama
Reklama

Dzisiaj na rynkach obserwujemy już wyciszenie wczorajszych emocji. Indeksy azjatyckich giełd kształtowały się w pobliżu poziomu wczorajszego zamknięcia. Europejskie parkiety rozpoczęły notowania na niewielkich minusach. W notowaniach EUR/USD obserwowaliśmy umiarkowane odreagowanie do poziomu 1,3400. Inwestorzy oczekują na raport z amerykańskiego rynku pracy dotyczący marca, który zostanie przedstawiony o godz. 14.30. Prognozy odnośnie kluczowych wskaźników publikowanych w tym raporcie – stopy bezrobocia i zmiany zatrudnienia w sektorach pozarolniczych są dość pesymistyczne.

Zakłada się wzrost pierwszego z nich do 8,5% oraz utrzymanie się drugiego w pobliżu poziomu z lutego (-651 tys.). Przedstawiony w środę raport agencji ADP o zmianie zatrudnienia w przedsiębiorstwach prywatnych nie nastraja zbyt optymistycznie przed publikacją dzisiejszych danych (wskazał on na spadek zatrudnienia w amerykańskich firmach aż o 742 tys.). W ostatnim czasie jednak inwestorzy lekceważą publikacje tych danych, które okazują się gorsze od oczekiwań, dlatego można mieć nadzieję, że również w przypadku raportu z amerykańskiego rynku pracy, nawet jeśli będzie on bardziej pesymistyczny niż zakładają prognozy, nie będziemy obserwować silnej wyprzedaży w notowaniach ryzykowniejszych aktywów.

[i]Sporządzili:

Joanna Pluta

Tomasz Regulski

Departament Doradztwa i Analiz

Reklama
Reklama
Komentarze
Dalsze cięcia stóp
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Komentarze
Zabrakło obligacji
Komentarze
RPP nie przestaje zaskakiwać
Komentarze
Nic tylko ciąć
Komentarze
Bitcoin wraca do wzrostów
Komentarze
Dziwna strategia
Reklama
Reklama