Według cotygodniowych dane opublikowanych we wtorek przez API, w ubiegłym tygodniu zapasy produktów ropopochodnych wzrosły o 3,4 miliona baryłek, benzyny o 767.000 baryłek.
Wzrosty te były wyższe niż prognozowano.
Natomiast zapasy ropy naftowej zmniejszyły się o 1,4 miliona baryłek, jednak spadek ten był niższy od prognozowanych 2,2 miliona baryłek. Dane te utwierdziły inwestorów w przekonaniu, iż popyt na paliwa w USA jest nadal niski.
- Szacunki dotyczące zapasów są przerażające. Oczywiście w tym okresie mamy zazwyczaj do czynienia ze wzrostem zapasów, jednak już teraz osiągnęły one rekordowo wysokie poziomy - powiedział Tony Nunan z Mitsubishi Corp.
- Wydawało się, iż popyt na benzynę zaczął wzrastać, a teraz nagle znów wygląda bardzo pesymistycznie. Powodów tego stanu rzeczy może być wiele, na przykład może być to odpowiedź rynku na ostatnie zwyżki cen ropy lub nadal zły stan gospodarki - dodał.