Potrzeba pomocy wynika oczywiście z faktu wczorajszego oddalenia cen od poziomu wsparcia. Wsparcie było przetestowane i teraz bardziej zdecydowany wzrost cen mógłby być podstawą do stwierdzenia, że popyt sobie na tym poziomie poradził. W tej chwili na taki wniosek jest zbyt wcześnie, gdyż ceny są na tyle blisko majowego dołka, że spokojnie można założyć, że jest szansa na pojawienie się kolejnej próby niedźwiedzi. Stąd bierne zachowanie Amerykanów jest nie w smak polskim bykom, gdyż zmuszeni są oni do samodzielnych wysiłków.

Co do wczorajszych wydarzeń na rynku amerykańskim to warto wspomnieć o kolejnej udanej aukcji obligacji rządowych, na które został zgłoszony popyt o wartości przewyższającej wcześniejsze oczekiwania. To szybko znalazło przełożenie na zachowanie cen na rynku wtórnym, gdzie ceny obligacji wzrosły kurcząc tym samym dochodowość tych papierów. Ogólnie sygnał jest pozytywny, gdyż wskazuje na to, że inwestorzy nadal nie mają większych obaw co do finansowania rządu amerykańskiego. Dużo się pisze o tym, co wydarzył się już po wczorajszej regularnej sesji. Swoje wyniki podała Alcoa. Spółka po publikacji zyskała 7 proc. Wpłynął na to wynik spółki. Drugi kwartał zakończyła ona stratą na poziomie 454 mln dolarów, czyli 47c na akcję, podczas gdy rok temu był to zysk wynoszący 546 mln dolarów, ale wtedy ceny aluminium były niemal dwukrotnie wyższe. Po uwzględnieniu wydarzeń nadzwyczajnych wynik spółki wyniósł -26c i był lepszy od oczekiwanego przez analityków -39c. Alcoa wczorajszą publikacją symbolicznie rozpoczęła sezon publikacji wyników finansowych w USA. Ten początek jest symboliczny, bo raczej niemrawy. Większa ilość publikacji pojawi się dopiero w późniejszych tygodniach.

Notowania mogą rozpocząć się blisko wczorajszego zamknięcia, a później już wszystko zależy od determinacji popytu. Dziś będziemy mieli prawdziwą sesję testu chęci do wzrostu cen. Wczorajsze obronienie się na wsparciu to zbyt mało. Dziś popyt musi się już poważniej wysilić. Publikacji danych makro nie ma dziś zbyt wiele, choć jest lepiej niż w ostatnich dniach. Poznamy liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA oraz dynamikę zapasów tamtejszych hurtowników.