Cena złota na rekordowym poziomie

Indeksy nowojorskie rosły, gdyż inwestorzy grali pod lepsze od prognozowanych wyniki spółek w trzecim kwartale. Jako dobry sygnał potraktowali też podwyżkę głównej stopy procentowej w Australii, gdyż ruch ten świadczy o poprawiającej się kondycji gospodarki.

Publikacja: 07.10.2009 10:07

Wojciech Zieliński, Parkiet

Wojciech Zieliński, Parkiet

Foto: PARKIET

W pierwszej fazie sesji wiodąca rola przypadła firmom surowcowym. Prawie 4 proc. w górę szły notowania aluminiowej spółki Alcoa, która dzisiaj zainauguruje sezon publikacji raportów kwartalnych przez firmy z indeksu Dow Jones Industrial Average.

Mocno drożały też papiery Newmont Mining, największego w USA producenta złota oraz Freeport-McMoRan Copper &Gold. Spośród firm z indeksu Standard&Poor’s 500 najlepiej radziła sobie Hartford Financial Services Group. Ten ubezpieczyciel otrzymał rekomendację "kupuj" od analityków szwajcarskiego banku UBS. Notowania American International Group podbili inwestorzy spodziewający się sprzedaży jej życiowego biznesu na Tajwanie.

W Europie indeks Dow Jones Stoxx 600 szedł w górę najbardziej od ponad sześciu miesięcy. Najbardziej drożały akcje firm surowcowych i finansowych. W pierwszej grupie ton nadawał światowy gigant BHP Billiton, który korzystał głównie na zwyżce cen miedzi. Bankom pomogli analitycy BofA Merrill Lynch Global Research zalecający kupno walorów niektórych instytucji. Akcje Credit Agricole dzięki temu podrożały ponad 6 proc. Subindeks banków zyskiwał 2,8 proc. Na notowania banków irlandzkich, w tym Allied Irish Banks, miała wpływ prognoza banku centralnego, który uważa, że PKB Irlandii w tym roku skurczy się mniej, niż przewidywał wcześniej.

W regionie Azja-Pacyfik wskaźnik MSCI zwiększył wartość o 1,5 proc. Tym razem w głównej roli wystąpiły firmy zależne od sprzedaży na rynkach zagranicznych. Sprawiła to lepsza kondycja usług w USA.

Obawy, że inflacja przyspieszy, a dolar będzie się osłabiał spowodowały we wtorek wzrost cen złota. Kontrakty grudniowe w Nowym Jorku podrożały najpierw 1,8 proc., do 1036,1 dolara, natomiast na rynku spot w Londynie zwyżka wyniosła 1,9 proc., do 1036,3 USD. Dolar do koszyka walut tracił wówczas 0,6 proc. Wieczorem naszego czasu dostawy natychmiastowe w Londynie kosztowały już 1040, 20 dolara za uncję, zaś kontrakty terminowe w Nowym Jorku notowane były na poziomie 1045 USD. Dotychczasowy rekord z marca 2008 r. wynosił 1033,90 USD.

Ropa naftowa drożała. Głównym czynnikiem był taniejący dolar po informacjach, że kraje arabskie rozmawiały o odejściu od waluty amerykańskiej w notowaniach cen ropy naftowej. W handlu elektronicznym na Nymex cena w kontraktach listopadowych wynosiła 71,63 USD, a wieczorem 71,76 USD. Brent w Londynie kosztowała najpierw 69,20 dolara, zaś później cena podskoczyła do 70,93 USD. Miedź podrożała o 220 dolarów, do 6140 USD za tonę.

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?