Grecja, Dubaj i inne złe wiadomości dla giełd

Indeksy głównych rynków akcji we wtorek spadały, zaś do zakupów inwestorów zniechęcały ostrzeżenia agencji ratingowych pod adresem Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii oraz obniżka wiarygodności kredytowej Grecji

Publikacja: 09.12.2009 06:20

Wojciech Zieliński, Parkiet

Wojciech Zieliński, Parkiet

Foto: PARKIET

Negatywne konsekwencje miał też zaskakujący spadek produkcji przemysłowej w Niemczech oraz strata dubajskiego dewelopera.

W Nowym Jorku indeksy traciły drugi dzień. Walory Bank of America taniały ponad 1 proc. Na każdą spółkę drożejącą przypadało w pierwszej fazie notowań dziesięć taniejących. Gracze pozbywali się akcji firm wydobywczych, którym ciążyły spadające ceny surowców. Akcje spółki McDonald’s taniały z powodu słabej sprzedaży w listopadzie. Zdaniem analityków banku Goldman Sachs wskaźnik Standard&Poor’s 500 do końca przyszłego roku może zyskać 13 proc. Według nich w drugiej połowie 2010 r. inwestorzy mogą wycofywać pieniądze z rynków akcji na skutek obaw o siłę ożywienia gospodarczego.

W Europie akcje National Bank of Greece taniały ponad 8 proc., zaś indeks giełdy w Atenach spadł do najniższego poziomu od lipca. W dół poleciały też walory Piraeus Bank i Alpha Bank. Sprzedawano również papiery banków w innych krajach. Kapitalizacja Allied Irish Banks zmniejszyła się 8,5 proc. W Londynie inwestorzy pozbywali się akcji Royal Bank of Scotland mocno zaangażowanego w Dubaju. Tym razem powodem była strata tamtejszego dewelopera Nakheel PJSC. Tesco, trzeci na świecie detalista, rozczarowało inwestorów wynikami sprzedaży w trzecim kwartale. Na koniec dnia wskaźnik Dow Jones Stoxx 600 miał na minusie 1,6 proc.W regionie Azja-Pacyfik akcje taniały, zaś najmocniej spadały ceny walorów spółek finansowych i energetycznych. Jednak wartość indeksu MSCI zmieniła się nieznacznie.

Ceny ropy spadały we wtorek już piąty dzień z rzędu i była to najdłuższa taka seria od lipca. Wpływały na to m.in. nieoczekiwany spadek produkcji w Niemczech i mocniejszy dolar. Baryłka w dostawach styczniowych w Nowym Jorku spadła poniżej 73 USD do 72,51 dolara. Brent w Londynie taniała nawet do 75,20 USD.

W Nowym Jorku marcowe kontrakty na miedź rano w handlu elektronicznym taniały 0,8 proc., do 3,1815 dolara za funt. Rosnące zapasy w magazynach monitorowanych przez Londyńską Giełdę Metali interpretowano jako potencjalny sygnał słabnącego popytu. O 17.30 naszego czasu tona miedzi kosztowała tam 6985 USD (-14 USD), zaś najwyższa cena wynosiła 7113 dolarów.

Złoto w dostawach lutowych o 8.30 czasu lokalnego w Nowym Jorku taniało 1,6 proc., do 1145,50 dolara, natomiast na rynku spot w Londynie obniżka wynosiła 1,3 proc., zaś uncja kosztowała wówczas 1143,62 USD. O 17.30 naszego czasu było 1149,5 USD. Najwyższa cena dnia wynosiła tam 1169,03 dolara.

[link=http://www.parkiet.com/temat/39.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/surowce_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/82.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/surowce_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=8&sid=710718db8c6e8495aa97973b9609d342][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/surowce_forum.jpg][/link]

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów