Najwyższa odnotowana dziś cena, jeśli chodzi o złoto z dostawą za trzy miesiące, wyniosła 1690,9 USD za uncję. Oznaczało to wzrost o około 1 proc. względem wczorajszego zamknięcia.

W Londynie za złoto z dostawą natychmiastową płacono po 1258 USD za uncję, co też jest nowym rekordem. Poprzedni pochodził sprzed półtora tygodnia i był o 6 USD niższy.

Analitycy nie wykluczają, że wkrótce złoto jeszcze podrożeje. – Wciąż mamy do kruszcu bycze nastawienie. Złoto jest głównym beneficjantem kłopotów w Europie i będzie tak dopóty, dopóki sytuacja się nie poprawi – komentował sytuację na rynku Hwang Il Doo, trader z firmy inwestycyjnej KEB Futures w Seulu.

Gracze boją się, że katastrofalna sytuacja finansowa wielu państw strefy euro może doprowadzić do ponownego osłabienia gospodarczego, a także przyczyni się do wyprzedaży obligacji, akcji czy wybranych walut. Złoto jest zaś najbardziej pewną alternatywą względem innych aktywów i dlatego cieszy się aż takim popytem.Od początku roku kruszec podrożał już o 15 proc. i ma spore szanse, aby na plusie zakończyć już dziesiąty rok z rzędu. W ubiegłym jego cena wzrosła prawie o jedną czwartą.

Część graczy kupuje złoto także ze względu na spodziewane jego zakupy przez Chiny. Chińczycy sygnalizują bowiem chęć dywersyfikowania swoich gigantycznych rezerw zagranicznych, wśród których złoto ma obecnie jedynie 1,6 proc. udziału. Jest to poziom znacznie mniejszy niż w wypadku krajów zachodnich.