Publikowane w sierpniu dane z USA mogą mieć bardzo duże znaczenie. Z amerykańskiej gospodarki od dwóch miesięcy napływają bowiem słabsze dane. O ile w lipcu zostały one przyćmione przez dobre raporty spółek za drugi kwartał, o tyle w sierpniu uwaga inwestorów wróci do raportów makroekonomicznych, zwłaszcza, że trzeci miesiąc pogarszających się danych mógłby być już poważnym ostrzeżeniem. W tej sytuacji dane o aktywności za lipiec zostały przyjęte z ulgą. Indeks aktywności w amerykańskim przemyśle obniżył się z 56,2 pkt. do 55,5 pkt. To jednak zdecydowanie mniej niż oczekiwał rynek (54 pkt.). Tym samym pozytywna reakcja rynków akcji jest zrozumiała, zwłaszcza, że kontraktom na DJIA30 już wcześniej udało się pokonać poziom 10530 pkt., a kontraktom na WIG20 poziom 2515 pkt. Mimo wszystko jednak, jest to trzeci kolejny spadek i fakt, iż był on mniejszy od (obniżonych) oczekiwań, nie usunie wszystkich obaw inwestorów. Póki co jednak, dobre nastroje pomagają notowaniom złotego, który zyskuje szczególnie względem dolara i franka. W tym tygodniu rozstrzygające dane napłyną jednak dopiero w piątek, kiedy dowiemy się, ile miejsc pracy przybyło (o ile w ogóle) w sektorze prywatnym amerykańskiej gospodarki. Pod koniec poniedziałkowego handlu złotym na warszawskim rynku notowania EURPLN wynosiły 3,9815, USDPLN 3,0240, CHFPLN 2,9065, zaś GBPPLN 4,8000.

Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers Domu Maklerskiego S.A., [[email protected]][email protected][/mail], [link=http://www.xtb.pl" target="_blank]www.xtb.pl[/link]