Zacznijmy od określenia podstawy opodatkowania. W przypadku odpłatnego zbycia papierów wartościowych lub pochodnych instrumentów finansowych opodatkowaniu podlega dochód stanowiący różnicę pomiędzy kosztami ich nabycia a przychodem uzyskanym z ich sprzedaży, zamiany lub innej czynności o charakterze odpłatnym. O ile w przypadku papierów wartościowych rozliczeniu podlegają wartości nominalne uzyskane (w przychodach) i zapłacone (w kosztach), o tyle w przypadku instrumentów pochodnych w zeznaniu podatkowym ujmować będziemy faktyczną różnicę (zysk lub stratę) rozliczoną na rachunku z otwierania i zamykania poszczególnych pozycji. Taka interpretacja, pomijająca nominalne wartości np. zamykanych kontraktów, obowiązuje już od kilku lat.
Poza tymi najbardziej powszechnymi transakcjami, głównie dokonywanymi za pośrednictwem warszawskiej giełdy, opodatkowaniu podlegać będzie dochód z realizacji praw wynikających z instrumentów pochodnych lub papierów wartościowych, odpłatnego zbycia udziałów w spółkach mających osobowość prawną, a także różnica pomiędzy nominalną wartością obejmowanych udziałów lub akcji w spółkach albo wkładów w spółdzielniach za aporty określonego rodzaju a wartością rynkową tych aportów.
[srodtytul]Liczy się łączny wynik inwestycji[/srodtytul]
W zeznaniu PIT-38 wykazywać będziemy sumę wszystkich przychodów i sumę wszystkich kosztów odnoszących się do opisanych transakcji. Jeśli wyliczona różnica będzie dodatnia, mamy do czynienia z dochodem, który opodatkowujemy stawką 19 proc. Jeśli wyjdzie nam ogółem strata, to mimo braku obowiązku zapłaty podatku i tak zobowiązani będziemy do złożenia zeznania.
Należy pamiętać, że w znaczeniu podatkowym o stracie mówimy wyłącznie wtedy, gdy wynika ona z ogólnego wyliczenia za dany rok. Jeśli więc podatnik osiągnął np. dochód ze sprzedaży akcji 100 złotych, a na kontraktach miał stratę 150 zł, to dopiero różnica wykazana między tymi wartościami (50 zł) w zeznaniu PIT-38, jest stratą podatkową do rozliczenia w następnych latach.