Po tym wydarzeniu rynek powoli się podnosił, by w końcu wyjść na maksima dnia. KGH nie odrobił całości straty względem wczorajszego zamknięcia, ale inne spółki radziły sobie wyraźnie lepiej. Wzrost cen banków zdecydowani pomógł indeksowi. Popołudniowa poprawa nastrojów okazała się słaba. Notowania kończą się niewielką zwyżkę względem wczorajszego zamknięcia. Na poważne akcje trzeba poczekać. Z zasięgu ręki pozostaje szczyt z 5 grudnia. Jego pokonanie byłoby już ważnym wydarzeniem. Póki co, to tylko podchody.