WIG20 Futures
Choć poniedziałkowy spadek nie był jakoś szczególnie silny, jeśli mierzyć zmianę między cenami zamknięcia, to jednak technicznie dość destrukcyjny. Na początku notowań przewagę na rynku miał popyt i otwarcie wypadło na poziomie 1976 (1980 pkt. ? kurs maksymalny), czyli powyżej maksimum z piątku. Ponieważ im dłużej trwała sesja tym większa była przewaga podaży, na wykresie kontraktów powstała w miarę duża czarna świeca, tworząca wraz z poprzednią objęcie bessy. W teorii formacja powinna zapowiadać spadek notowań, ale wtedy, jeśli występuje po dłuższym wzroście. Ponieważ teraz zwyżka nie jest jeszcze zbyt zaawansowana, to choć formacja na pewno nie jest pozytywna dla posiadaczy długich pozycji, to je wiarygodność jest poważnie ograniczona. Dlatego należy poczekać na potwierdzenie formacji za co można by uznać zamknięcie ostatniego okna bessy, którego dolne ograniczenie znajduje się na poziomie 1925 pkt. Pełnej realizacji doczekała się już niewielka formacja podwójnego dna. Najbliższym oporem jest teraz najwyższy punkt poniedziałkowej świecy (1980 pkt.) i przebiegająca 20 pkt. wyżej linia trendu, poprowadzona przez szczyty z marca i lipca. Z punktu widzenia analizy wskaźnikowej poniedziałkowa zniżka nie jest groźna. RSI i Ultimate, które w piątek miały najwyższe wartości od dwóch miesięcy, wykonały klasyczne ruchy powrotne w kierunku przełamanych oporów. Dopóki wskaźniki utrzymują się powyżej poziomów równowagi, wszystko jest w porządku. Średnioterminowy MACD pozostaje ponad wykresem swojej średniej.
TOMASZ JÓŻWIK