Wczorajsza sesja przyniosła kolejny trzeci już silny spadek kursów kontraktów
terminowych na WIG20. Indeks WIG20 Futures stracił 15 pkt. (1880 pkt.)
Wolumen spadł do 3048 kontraktów, a liczba otwartych pozycji obniżyła się do 8176. Prawie 30 pkt. stracił także indeks TechWIG Futures, który na zamknięcie notowań miał wartość 1632 pkt. Poniedziałkowe notowania toczyły się w tempie co najmniej niemrawym. Aktywność inwestorów była najniższa od 16 sierpnia, a kursy wszystkich serii kontraktów, jak spadły na początku notowań, tak już tam praktycznie zostały. Na wykresie indeksu WIG20 Futures ukształtowała się luka bessy i świeca o niedużym białym korpusie. Po wczorajszej sesji niedźwiedziom zostało do przełamania ostatnie istotne wsparcie, wyznaczane przez dołki z maja i końca sierpnia. Od tego ostatniego dołka WIG20 Futures dzieli, w kursach zamknięcia, zaledwie 6 pkt., a poniżej jest już tylko ponad 600-pkt. przepaść. Przełamanie wsparcia potwierdziłoby zmianę trendu średnioterminowego na rynku akcji z bocznego na wzrostowy.
Na wykresie, obejmującym wszystkie kursy dnia, wsparcie znajduje się na wysokości 1850 pkt. i w dalszym ciągu związane jest z formacją młota z 21 sierpnia. Dopiero zamknięcie notowań poniżej tej wartości będzie można zinterpretować jako sygnał sprzedaży. Zresztą, zgodnie z teoretycznym opisem formacji, bardzo często wzrost następujący po ukształtowaniu młota jest w całości niwelowany. Dopiero drugie ?podejście? do zmiany trendu, następujące kiedy ceny spadają do poziomu ukształtowanej wcześniej formacji, kończy się powodzeniem. Z taką sytuacją możemy mieć do czynienia i tym razem, ale chwilowo nic na to nie wskazuje. Układ wskaźników technicznych jest niekorzystny. Wprawdzie oscylatory znajdują się jeszcze w znacznej odległości od ostatnich minimów, ale pozostają w trendach spadkowych w obszarach bessy.
Granicą dla ewentualnych wzrostów powinna być linia trendu, znajdująca się poniżej 2000 pkt.