To najpoważniejszy wniosek płynący z dzisiejszych notowań. Na pewno ulegną ewolucji co bardziej pesymistyczne prognozy na najbliższe dni. Ukształtowanie się tak dużej luki cenowej jest sygnałem o dużej sile rynku. Zachowanie WIG20 z notowań ciągłych (powolny i bardzo konsekwentny wzrost) pokazuje jednoznacznie która tendencja zwyciężyła w zmaganiach ostatnich dwóch tygodni. Na pół godziny przed końcem WIG20 zwyżkuje o 2,6% przy obrotach ponad 150 mln zł. Wygląda na to, że pokonanie poziomu ostatniego szczytu będzie formalnością i rośnie szansa na testowanie w niedalekiej przyszłości poziomu SK-45 przy 1720 pkt. Z drugiej strony nie można popadać w euforię i kupować wszystkiego ?jak leci?. Z dużych spółek tylko PKN pokonał już poprzedni szczyt, więc wskazuje to, że papiery tak szybko nie uciekają, więc warto dobrze się przygotować do zajęcia pozycji. Rosnące obroty wskazują również na możliwość wystąpienia niewielkiej korekty na początku przyszłego tygodnia, która może okazać się dobrym momentem do kupna. Zapewne rynek podejmie próbę usunięcia tych, którzy skuszeni ożywieniem na rynku zajęli pozycje, nie wierząc w trwalsze ocieplenie klimatu na naszym parkiecie.

Notowania kontraktów na Nasdaq wskazują na możliwość dalszych wzrostów w USA, co w połączeniu z możliwymi dobrymi danymi o wysokości deficytu obrotów bieżących we wrześniu, które będą ogłoszone przez NBP już za pół godziny, da kolejne dobre sygnały dla warszawskiej giełdy.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu