Złoty wzmocnił się o 1.83% wobec USD i o 0.32% w stosunku do EURO, osiągając pod koniec notowań odpowiednio 4.5625 i 3.9265.
Po raz pierwszy od prawie trzech tygodni polska waluta zeszła poniżej 4.60. Podstawowym czynnikiem, dzięki któremu udało się to osiągnąć było wzmocnienie EURO. Swoje zrobiły również optymistyczne prognozy związane z deficytem na rachunku obrotów bieżących. To, że pod koniec dnia zbliżyliśmy się do 4.55 zawdzięczamy właśnie dobrym wynikom tego rachunku.
Zaczęliśmy od 4.61. Wprawdzie w pierwszej chwili złoty spadł na 4.625 (zlecenia klientowskie), ale potem trend się odwrócił. Jeszcze przed południem PLN osiągnął 4.59. I tak oczekiwaliśmy na godzinę 16.00 (publikacja danych). Wtedy doszło do wyraźnego wzmocnienia i osiągnęliśmy 4.555. Polska waluta szybko jednak odreagowała. Obroty przez większa część dnia były przeciętne.
Wspólna waluta przekroczyła wreszcie poziom 0.86 (osiągając w najwyższym punkcie 0.8666). Obok informacji o PKB w USA (opublikowanej w zeszły piątek) przyczyniła się do tego wypowiedź prezydenta Putina. Oznajmił on, że Rosja zastanowi się nad rozliczaniem swojego handlu zagranicznego w EURO. Kilka dni temu o podobnym pomyśle informował Irak.
Marek Zuber