Nasi inwestorzy najwyraźniej pozazdrościli amerykańskim dużych dziennych zmian indeksów. Choć na pewno nie na taką skalę, jak na Nasdaq, mamy z czymś takim do czynienia dzisiaj. Zawdzięczamy to szczególnie Optimusowi, który ma duży udział w strukturze WIG20. Pozostałe walory zachowują się bardzo stabilnie. Najważniejszym obszarem oporu na najbliższe dni będzie 1720-1750 pkt., gdzie zbiegają się wartości poprzedniego szczytu, górne ograniczenie wstępnego kanału wzrostowego, w którym indeks pozostaje od połowy października oraz linia trendu spadkowego. Pokonanie tego obszaru wydaje się coraz bardziej prawdopodobne, a to będzie oznaczać poprawę koniunktury na rynku w średnim terminie.
Rynek wydaje się oczekiwać na potwierdzenie dobrych sygnałów z wczorajszej sesji na amerykańskim rynku. Spadek kontraktów na Nasdaq o 20 pkt. zapowiada spokojną realizację zysków i uspokojenie nastrojów. To będzie sprzyjać ociepleniu klimatu inwestycyjnego na europejskich parkietach, które biorąc pod uwagę zażegnanie największych kłopotów (ceny ropy naftowej, inflacja i kurs euro) mają szansę na kształtowanie trendów wzrostowych w średnim terminie.
Członek RPP Grzegorz Wójtowicz pozytywnie wypowiedział się o założeniach projektu budżetu, dodając, że na obniżenie stóp procentowych może trzeba będzie poczekać ze względu na niepewność uchwalenia przez Sejm tzw. ustaw okołobudżetowych, które mogą wpłynąć na stronę dochodową budżetu. Jednak wspomożenie prowadzonej polityki monetarnej restrykcyjnymi finansami państwa powinno zaowocować obniżeniem inflacji i deficytu obrotów bieżących, od czego RPP uzależnia obniżenie stóp.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu