Na czwartkowej sesji WIRR spadł o 1,3%, do 2588 pkt. Po przełamaniu wsparcia znajdującego się na wysokości 2700 pkt. indeks zatrzymał się dokładnie na wysokości dołka z lutego br. Nie wydaje się jednak, aby poziom ten miał większe znaczenie jako wsparcie i kurs najprawdopodobniej spadnie jeszcze niżej. Najbliższy solidny poziom obrony przed dalszymi zniżkami można wyznaczyć dopiero w okolicach 2400 pkt., a więc w połowie długiej, białej świecy widocznej na wykresie tygodniowym. Tutaj też znajduje się 38,2-proc. zniesienie długoterminowego trendu wzrostowego. Pokonanie tej strefy, co przy obecnej sile niedźwiedzi nie powinno stanowić większego problemu, przyniesie najprawdopodobniej dalszą deprecjację do głównej linii trendu wzrostowego, poprowadzonej przez dna z października 1998 r. i listopada 1999 r. Bariera ta zbliża się powoli do 2100 pkt. Zanim ten pesymistyczny scenariusz się spełni, WIRR może wykonać jeszcze ruch powrotny do przełamanego wsparcia (2700 pkt.). Spadkową tendencję na wykresie indeksu potwierdzają wskaźniki techniczne. Układ średnich kroczących jest charakterystyczny dla bessy, a większość indykatorów porusza się w trendach spadkowych. RSI, CCI oraz Stochastic zwyżkują w strefach wyprzedania, co na najbliższych sesjach może zaowocować odreagowanie spadków na rynku równoległym.
GRZEGORZ URAZIŃSKI
Analityk PARKIETU