Na wtorkowej sesji WIG20 wzrósł o 0,41%, do 1660 pkt., a WIG o 0,19%, do 16 600 pkt. Popyt skoncentrowany na dużych spółkach świadczy o sporej aktywności inwestorów instytucjonalnych. Po otwarciu okazało się, że poniedziałkowe głębokie spadki na amerykańskich giełdach (-1,57% Dow Jones, -5% Nasdaq) zupełnie nie wywarły wrażenia na rodzimych inwestorach, a o korelacji WIG20 z indeksem Nasdaq należy już chyba zapomnieć. Sesja w Warszawie rozpoczęła się od wzrostu większości akcji. WIG20 zyskał na otwarciu 0,1% (1654 pkt) i po kilkunastu minutach osiągnął 1662 pkt (+0,57%). Inwestorzy rozpoczęli sesję od zakupów akcji dużych spółek oraz firm z sektora teleinformatycznego. ComArch po pierwszych minutach wzrósł do 5,7%, a Prokom i ComputerLand o ponad 2%. Jednak w miarę upływu czasu do głosu zaczęła dochodzić strona podażowa, spychając indeks poniżej zera. Po południu nastroje ponownie uległy poprawie i indeks zaczął rosnąć. Handlowano głównie papierami TP SA, PKN i Pekao. Około godz.13.00 WIG20 zyskiwał już 0,7%. Ostatecznie jednak zamknął się na poziomie 1660 pkt., czyli o 0,41% wyżej niż w poniedziałek. Tradycyjnie największe obroty zanotowano na TP SA (70,2 mln zł), która wtorkową sesję zakończyła 0,8-proc. wzrostem. Inwestorzy interesowali się także akcjami PKN (obrót 32 mln zł, +1%) i Elektrimu (26,4 mln zł). Kurs ostatniej ze spółek nie zmienił swej wartości. Z zakończenia sesji mogą być zadowoleni akcjonariusze ComArchu (+3%) i ComputerLandu (+3%). Pomimo wzrostów w trakcie notowań ciągłych ponownie sesję na minusie zakończył Optimus (-0,9%). Nieznacznie straciły na wartości akcje poniedziałkowego debiutanta ? Taleksu (-0,3%). Gorzej zaprezentowały się firmy z rynku równoległego i wolnego. Mniejsze spółki nadal cieszą się niewielkim zainteresowaniem, a ich kursy, przy których dochodzi do transakcji, są coraz bardziej przypadkowe. Biorąc pod uwagę niewielką liczbę akcji, jaka zmienia właściciela, można odnieść wrażenie, że animatorom rynku zupełnie nie zależy na ich stabilizacji. W systemie jednofixingowym papiery Obornik zyskały ponad 16%, Energopolu ponad 15%, a Caspolu i Bytomia ponad 14%. Co ciekawe, na papierach Budopolu, Drosedu, Famotu i Lubawy płynność jest tak niewielka, że od momentu uruchomienia Warsetu nie doszło do zawarcia transakcji. W systemie dwufixingowym o 6% przeceniono pozostający w centrum uwagi spekulantów Pażur.

Dariusz Jarosz