Ubiegły tydzień nie przyniósł wielu emocji. Rynek dyskontował decyzję RPP o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Po poniedziałkowej przecenie, reszta tygodnia upłynęła pod znakiem stabilizacji notowań oraz malejących obrotów. Jednak na dwóch ostatnich sesjach zauważalna była akumulacja, co powinno zaowocować zwyżkami przynajmniej na początku bieżącego tygodnia. WIG20 znajduje się coraz bliżej linii trendu wzrostowego, która zatrzymuje spadki od połowy października 2000 r., a jej przebicie będzie istotnym sygnałem dla całego rynku. Zniżkująca SK-15 zbliża się do SK-45 i jeśli nie zawróci przed jej przebiciem, to będzie to negatywnym elementem obrazu sytuacji. Jeśli byki będą na tyle silne, by wyhamować spadek na wysokości SK-45, to możliwość ukształtowania się nowej fali wzrostowej będzie nadal aktualna. Pozytywnie należy odebrać to, że szybkie oscylatory rozpoczęły w połowie stycznia budować nowe trendy wzrostowe.
Pomimo tego, że obraz rynku nie jest na razie jednoznaczny, to można z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, iż rozpoczynający się tydzień potwierdzi hipotezę o rozpoczęty w połowie stycznia ruch jest początkiem nowej fali wzrostowej. Wyjaśnieniem sytuacji będzie wybicie ponad 1783 pkt., czyli lokalne maksimum z połowy stycznia. To powinno zagwarantować testowanie grudniowego szczytu, co przy takim rozwoju wypadków powinno zakończyć się sukcesem.
Najważniejszym wydarzeniem około-rynkowym tego tygodnia jest zaplanowane na wtorek i środę posiedzenie FED, na którym najprawdopodobniej zostaną obniżone kolejny raz stopy procentowe. To powinno sprzyjać utrzymaniu się dobrych nastrojów na światowych parkietach, co w dłuższej perspektywie będzie wpływać na notowania także i u nas i wspierać tendencje wzrostową.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu