Wsparcie w postaci 20 pkt. luki hossy, ukształtowanej na początku grudnia minionego roku (1640?1660 pkt.), zostało na pierwszej sesji w tym tygodniu przełamane. Jest to oznaką sporego potencjału, tkwiącego po stronie niedźwiedzi. Najbliższą barierą, powstrzymującą aktywność strony podażowej, jest luka hossy z listopada 2000 roku, znajdująca się na wysokości 1570?1600 pkt. Pokonanie tego wsparcia będzie oznaczać kontynuację fali przeceny i będzie się wiązać z testem październikowego poziomu 1 500 pkt., od którego rozpoczęło się ożywienie ze schyłku poprzedniego roku. O skali zaawansowania spadków najlepiej świadczą opadające stromo czarne świece o długich korpusach. Podstawowe oscylatory nie dają generują sygnałów, zachęcających do akumulacji walorów. Oscylatory szybkie przebywają nieznacznie poniżej linii sygnalnej, dzielącej strefę wyprzedania od strefy neutralnej, co stwarza przy nawet niewielkim wzroście możliwość uzyskania sygnału kupna. Średnie kroczące od wielu sesji przybierają układ charakterystyczny dla rynku niedźwiedzia wyższego rzędu. Ostatnie sesje tylko pogorszyły ten i tak pesymistyczny obraz średnich. O wytracaniu impetu przez niedźwiedzie przekona dopiero pokonanie opadającej krótkoterminowej linii oporu, przebiegającej aktualnie na poziomie 1660 pkt.

Marcin T.

Kuchciak

Analityk Parkietu