Piątkowe dane na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym okazały się dużo lepsze od prognoz, co w pewnym stopniu mogło rozbudzić nadzieje, że może z rynkiem nieruchomości nie jest aż tak źle, jak się powszechnie sądzi. Dzisiejsze dane dotyczące sprzedaży nowych domów niestety potwierdziły słabnącą koniunkturę w tym sektorze. Oczekiwano bowiem, że w lutym sprzedaż wzrosła o 6,2%, podczas gdy okazało się, że mieliśmy do czynienia z jej spadkiem o 3,9%. Był to największy spadek sprzedaży od 7 lat. Tak duże rozczarowanie natychmiast znalazło swoje przełożenie w zachowaniu się amerykańskiego dolara, który wyraźnie stracił na wartości na wszystkich parach. Jeśli chodzi o dzisiejsze publikacje makroekonomiczne z rynku amerykańskiego, to mamy w planie jedynie dane na temat indeksu zaufania konsumentów, podawanego przez Conference Board za marzec (prog. 109pkt). Jeśli chodzi o impulsy dla notowań europejskiej waluty, to gracze powinni również zwrócić uwagę na publikację porannego indeksu klimatu gospodarczego instytutu Ifo w Niemczech, którego odczyt szacuje się na poziomie 106,5pkt.
EUR/USD
Na eurodolarze początek tygodnia zaczął się od spokojnych wahań w rejonie wsparcia w zakresie 1,3260 - 1,3280. Jak na razie poziom ten spełnił swoje popytowe zadanie i popołudniowe godziny handlu przyniosły bardzo dynamiczne, wzrostowe odbicie, które doprowadziło do wyznaczenia fali wzrostowej o niemal figurę. Poziom wsparcia we wspomnianym zakresie zwiększył więc swoje znaczenie techniczne, natomiast w ramach oporu zwróciłbym obecnie uwagę na okolice 1,3340 oraz wyżej 1,3410. Jeśli spojrzeć na zachowanie się cen od około trzech tygodni, to strona popytowa wciąż utrzymuje przewagę, natomiast obecnie poważniejszym sygnałem jej wyczerpywania byłoby zejście poniżej wczorajszego minimum.
USD/JPY
Nieco bardziej wyraźne wahnięcia widoczne były również na parze dolara względem jena japońskiego. Wspominałem wczoraj o utworzeniu na tej parze czegoś na kształt klina zwyżkującego i wczorajsze wahnięcie cen niemal dokładnie się w jego zakresie zawarło. Tym samym ograniczenia formacji w jeszcze większym stopniu zwiększyły swoją wiarygodność. Można tym samym zakładać, że wybicie poza zakres ok. 117,70 - 118,50 doprowadzi do wyznaczenia kolejnego, nieco większego ruchu cenowego.