Polski złoty na krawędzi

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Waluta amerykańska od wczoraj umocniła się. Dolar zyskał w stosunku do euro z 1,3371 do 1,3300. Jednak godziny handlu w Azji przyniosły kolejny raz nieznaczne umocnienie wspólnej waluty do poziomu 1,3325. Najważniejszym wydarzeniem wczorajszego dnia było wystąpienie B. Bernanke.

Aktualizacja: 22.02.2017 22:44 Publikacja: 29.03.2007 09:08

Podczas tego przesłuchania przed Połączoną Komisją Gospodarczą Kongresu USA, zasygnalizował on, iż walka z inflacją jest tak samo ważna dla Fed jak wzrost gospodarczy. Bardzo ciekawe nasuwają się wnioski z tej wypowiedzi. B. Bernanke twierdzi, iż dowody wskazują na to, że mylą się ci którzy uważają fazę wzrostową za bliską końca. Wyraził on również opinię, iż wzrosło ryzyko spowolnienia gospodarczego i wzrostu inflacji. Teza o wzroście ryzyka jest zgodna ze zbliżającym się końcem wzrostu, ponieważ wiąże się to z czasem trwania. Jest to normalne, że ryzyko wzrasta w ostatniej fazie. W związku z tym wypowiedź szefa Fed świadczyć może o faktycznym zbliżającym się powoli końcu dynamicznego wzrostu gospodarczego w USA. Potwierdza to opinię A. Greenspana o możliwości spowolnienia jeszcze w tym roku. Giełdy za oceanem zareagowały przecena akcji, ponieważ inwestorzy doszli do wniosku, iż obniżka stóp na razie nie jest brana pod uwagę. Zły stan amerykańskiej gospodarki potwierdzają zrewidowane dane dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku. Wyniosły one nie (-7,8)% jak podano tylko faktycznie (-9,5)%.W związku z tym bardzo możliwe iż podany wczoraj wzrost również zostanie zrewidowany do dołu. Dziś poznamy dane z USA dotyczące PKB, deflator, PCE-wskaźnik wydatków konsumpcyjnych. Dane te nie powinny mieć wpływu na rynek, ponieważ dotyczą 4 kw ubiegłego roku. Ilość noworejestrowanych bezrobotnych ma wynieść 320 tys. Od jakiegoś czasu wartość ta utrzymuje się systematycznie powyżej 300 tys i to na coraz wyższym poziomie. W związku z tym rynek powinien pozostać stabilny w wyznaczonym zakresie zmian do publikacji tych danych.

Złoto pozostawało w konsolidacji pomiędzy 663,15 a 668,10 usd/oz. Potwierdza to brak zdecydowanego kierunku na rynku walut, które można zaobserwować od dłuższego czasu.

O godzinie 08:50 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3319 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: wczorajsze wystąpienie szefa Fed wzmocniło obóz zwolenników mocniejszego dolara. Notowania waluty europejskiej względem zielonego spadły. Minimum wygenerowane zostało na figurze 1,3300. Złamana została w związku z tym wskazywana wczoraj sygnalna 1,3320, co sugeruje możliwość kontynuacji aprecjacji waluty amerykańskiej. Scenariusz taki zdaje się również potwierdzać aktualny układ wskaźników intra day. Najbliższe istotne wsparcie to właśnie rejon figury 1,3300. Jego złamanie jeśli nastąpi w ciągu najbliższych godzin może spowodować pogłębienie korekty nawet w obszar ostatniego dołka: 1,3260 - 1,3270. Ze względu na oczekiwane dzisiaj bardzo ważne dane zza oceanu trudno jest oczekiwać (do czasu ich publikacji) większych i bardziej dynamicznych zmian.

RYNEK KRAJOWY

Krajowy rynek pozostawał w ciągu ostatnich kilkunastu godzin pod wpływem wydarzeń na świecie. Złoty w stosunku do waluty amerykańskiej pozostawał w konsolidacji pomiędzy 2,9027 a 2,9127. W relacji do euro było to odpowiednio 3,8758 a 3,8873. Wczorajsza decyzja dotycząca stóp procentowych nie wpłynęła na rynek podobnie jak komentarz po decyzji. RPP jednak sygnalizuje możliwość podwyżki stóp w przypadku pojawienia się większej presji inflacyjnej. Waluta nasza z powodu braku danych makroekonomicznych dziś, powinna pozostać pod wpływem rynku światowego. W stosunku do wspólnej waluty złoty od dłuższego czasu pozostaje w konsolidacji. Giełda w Warszawie straciła na wartości. Indeks WIG20 zamknął się na poziomie 3441,93 pkt tj. (-1,09)%. Motorem spadków były taniejące walory KGHM oraz TPSA.

O godzinie 08:50 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8780 złotego, a za dolara 2,8100Sytuacja techniczna na rynku złotego: wczorajsza sesja, pomimo oczekiwań nie wniosła wiele nowego. Złoty w dalszym ciągu utrzymuje się w wąskim paśmie zmian. Na rynku pary USD/PLN dominujący od kilku sesji kanał wyznaczony jest poprzez wsparcie umiejscowione w rejonie figury 2,8800 i opór, który wyrysować można na 1,9170. Układ wskaźników intra day oraz ich zmienność na przestrzeni ostatnich kilku sesji pozwalają sądzić, że dzisiaj dojść może jeszcze raz (najprawdopodobniej ostatni) do ataku na nieco niższe rejony (cały czas jednak w zarysowanym kanale). Na rynku pary EUR/PLN wczoraj doszło do próby wyłamania z widocznej konsolidacji. Byki zatrzymane zostały jednak skutecznie na pierwszym oporze: 3,8890. Ruch taki w związku z tym nie zmienił dotychczasowego obrazu. Nadal spodziewać się można osunięcia kursu w okolice zarysowanego już bardzo wyraźnie wsparcia 3,8600. Technicznym zanegowaniem dalszej aprecjacji złotego względem euro byłoby trwałe wyjście kursu powyżej 3,8950.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Maciej Kowal

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów