FOREX - DESK: Rynek zagraniczny

Wczorajszy dzień na rynku walutowym przebiegał stosunkowo spokojnie. Przez większość dnia niewiele się działo. Dolar wciąż na głównych parach zachowywał się słabo, a zwłaszcza na parze względem jena japońskiego, który wyraźnie umocnił się zarówno względem dolara, jak również euro.

Aktualizacja: 22.02.2017 22:23 Publikacja: 29.03.2007 09:34

Impulsem pogarszającym notowania amerykańskiej waluty były również popołudniowe dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych, gdzie poznaliśmy zamówienia na dobra trwałego użytku. Szacowano, że w lutym wzrosną o 3%, a faktycznie wzrosły o 2,5%. Jeszcze gorszy odczyt miał miejsce w przypadku tych danych, ale z wyłączeniem samochodów, gdzie szacowano zwyżkę rzędu 1,8%, podczas gdy okazało się, że sprzedaż spadła o 0,1%. Końcówka dnia stała jednak pod znakiem umocnienia amerykańskiej waluty. Pomógł jej szef FED, Ben Bernanke, który w swoim wystąpieniu wypowiadał się pozytywnie na temat gospodarki i sygnalizował, że nie oczekuje recesji oraz że pewnym zmartwieniem wciąż pozostaje inflacja bazowa. Wczorajszy dzień przebiegał również dosyć ciekawie na rynku krajowej waluty, która traciła na wartości na całym koszyku. Przyczyn można by się dopatrywać we wspomnianym już umocnieniu jena oraz spadkach na giełdach. Wracamy w ten sposób do mechanizmu, który niedawno spowodował spore perturbacje na rynkach finansowych, gdzie m.in. zamykano pozycje carry trade, czyli zmniejszano zaangażowanie na emerging markets i kupowano jena japońskiego. Na rynku krajowej waluty bez echa przeszły nawet nieco bardziej jastrzębie wypowiedzi władz monetarnych po zakończeniu wczorajszego, 2-dniowego posiedzenia RPP. Zgodnie z prognozami, poziom stóp procentowych nie zmienił się i nadal cena pieniądza wynosi 4%. Na dzisiaj dostaniemy kilka, nieco bardziej istotnych impulsów fundamentalnych w postaci publikacji makroekonomicznych z rynku amerykańskiego. O 14:30 poznamy bowiem ostateczne dane o PKB w IV kwartale (2,2%), ECI (indeks kosztów pracy), PCE (wskaźnik wydatków konsumpcyjnych), deflator (miernik inflacji - prog. 1,7%) oraz tradycyjnie cotygodniowe dane dotyczące nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, których liczba spodziewana jest na poziomie 320k. Można więc zakładać, że w przypadku jakichś większych odchyleń od prognoz, popołudniowe godziny handlu mogą przynieść nieco większą zmienność na rynku amerykańskiej waluty.

EUR/USD

Wczorajszy dzień na eurodolarze upływał pod znakiem stosunkowo spokojnych wahań i dopiero późne godziny popołudniowe przyniosły nieco bardziej wyraźne umocnienie amerykańskiej waluty. Ogólny obraz rynku wciąż się tu jednak nie zmienia i istotnym wsparciem wciąż pozostaje rejon 1,3250 - 1,3260. Póki zakres ten nie zostanie przełamany, nadal należałoby się spodziewać utrzymywania presji ze strony kupujących. Poprzez wczorajsze przetestowanie poziomu 1,3370 zwiększył on teraz swoje podażowe znaczenie w krótkim terminie, zatem jego ewentualne przełamanie miałoby szansę doprowadzić do wygenerowania pozytywnego impulsu, sygnalizującego możliwość wyznaczenia kolejnej fali wzrostowej na tej parze.

USD/JPY

Wczorajszy dzień zdecydowanie należał do posiadaczy krótkich pozycji na parze dolara względem jena japońskiego. Wybicie dołem z formacji klina zwyżkującego, jakie miało miejsce w godzinach nocnych doprowadziło do przyspieszenia fali spadkowej na tej parze. Sytuacja techniczna w krótkim terminie sprzyja teraz sprzedającym, choć zakres spadku może sygnalizować, że presja podaży zaczyna się już powoli wyczerpywać. Obecnie za najbliższy opór uznałbym zakres 117,10 - 117,50 i jego przekroczenie winno się przełożyć na dalszą zwyżkę w kierunku 118,00.

EUR/JPY

Spore umocnienie jena miało wczoraj miejsce również względem euro, ale tutaj pojawiły się za jego sprawą dosyć poważne sygnały ostrzegawcze. Udało się podaży sprowadzić ceny zarówno poniżej poziomu poniedziałkowego dołka, którego przekroczenie było najbliższym sygnałem sprzedaży (156,30), jak również dzień zakończyliśmy w rejonie kolejnego, stosunkowo istotnego wsparcia, czyli rejonu 155,60 - 155,80. Jego przełamanie generowałoby kolejne, negatywne sygnały dla posiadaczy długich pozycji na tej parze. O poprawie sytuacji technicznej można by natomiast mówić w pr

GBP/USD

Wczorajszy dzień przebiegał stosunkowo spokojnie na funcie względem dolara, choć końcówka dnia, podobnie jak na eurodolarze, również w przypadku tej pary doprowadziła do pojawienia się impulsu umacniającego amerykańską walutę. Obecnie najbliższym wsparciem jest rejon 1,96 i jego przełamanie generowałoby już negatywne sygnały dla posiadaczy brytyjskiej waluty, która mogłaby się wówczas osłabić o kolejną figurę w kierunku 1,95. Oporem pozostają rejony 1,9715 - 1,9725.

USD/CHF

Umocnienie dolara w końcówce dnia widoczne było wczoraj również względem szwajcarskiej waluty. Wyłamanie dołem ze wzrostowego kanału nie doczekało się swojej kontynuacji i za sprawą umocnienia dolara w końcówce dnia ceny powróciły powyżej wsparcia. Jeśli impuls ten byłby kontynuowany, wówczas kurs winien atakować rejony 1,2225, czyli okolice szczytów z początku tygodnia, jak również niemal 2-miesięcznej linii trendu spadkowego. Jeśli rynek cofnąłby się jednak poniżej wczorajszego dołka (ok. 1,2090), generowałoby to sygnały kontynuacji osłabienia dolara, z perspektywą testowania okolic 1,2030.

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?