Taka słabość waluty nie napawa optymizmem i można spodziewać się dalszej jej przeceny. Dzisiaj brak jest jakichkolwiek raportów makroekonomicznych, a uczestnicy rynku wyczekują jutrzejszego wystąpienia szefa Fed Bena Bernanke. Nie zapowiada się na to aby coś do tego czasu mogło wpłynąć na rynki, samo wystąpienie zaplanowane jest w godzinach wieczornych więc gracze ze starego kontynentu zareagować będą mogli dopiero w czwartek rano. Sporą dawkę danych makroekonomicznych otrzymamy pod koniec tygodnia. Duże znaczenie dla rynku będą miały dane dotyczące inflacji. Wzrost cen doprowadzi do wzrostu kosztu pieniądza co niewątpliwie przyhamuje wzrost gospodarki USA, nad którą i tak od pewnego czasu zbierają się czarne chmury. Spadek napięcia geopolitycznego doprowadził do spadku cen ropy za którą zapłacić teraz trzeba 66,50 dolarów za baryłkę. Inaczej sytuacja przedstawia się na rynku miedzi i złota. Złoto pnie się w górę a zawdzięcza to słabnącemu dolarowi, obecnie za uncję tego kruszcu należy zapłacić 679 dolarów. Szaleństwo bo tak można to nazwać obserwujemy na rynku miedzi. Wczorajsze zamknięcie było na poziomie 7428 usd/t. a dzisiaj ceny są wyższe o ponad 400 dolarów! Tak szybki wzrost budzi obawy przed rychłym załamaniem i wskazuje, że za tym wzrostem stoją fundusze wysokiego ryzyka.
O godzinie 15:25 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3431 dolara.
RYNEK KRAJOWY
Rynek krajowy w ciągu ostatnich kilku sesji jest ściśle powiązany z rynkiem światowym. Złotówka zarówno do dolara jak i euro notowana jest w pobliżu tegorocznych minimów. Zdaniem większości analityków, w tych rejonach złoty będzie utrzymywać się do piątku, kiedy to Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda informację o inflacji konsumenckiej w marcu. Tego samego dnia poznamy bilans płatniczy oraz podaż pieniądza w marcu. Tak więc do piątku pozostaniemy w dalszym ciągu pod wpływem kursu EUR/USD. W dniu dzisiejszym indeks Wig20 zanotował nowy rekord na poziomie 3587,77 punktów. Lokomotywą wzrostów niewątpliwie był KGHM, który zawdzięcza dwóm czynnikom. Przede wszystkim silnej zwyżce miedzi na świecie oraz zapowiedź obniżenia kosztów wydobycia przez spółkę oraz podwyższenia prognoz zysków, które obecnie szacowane są na 3 mld zł w tym roku. Wzrost KGHM sięgał dzisiaj blisko 7 procent.
O godzinie 15:40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8400 złotego, a za dolara 2,8575.