Wczorajszy dzień stał pod znakiem oczekiwania na dane o inflacji z USA, przez co prawie bez echa przeszła publikacja indeksu koniunktury niemieckiego instytutu ZEW i bilansu handlu zagranicznego w strefie euro informacja, dane te były dużo lepsze od prognoz. W związku z brakiem ważniejszych raportów makroekonomicznych w dniu dzisiejszym te dane mogą utrzymywać euro na obecnych poziomach. Przed południem zostanie opublikowany protokół z posiedzenia Banku Anglii. Jedynie nieoczekiwany rozkład głosów może wpłynąć na kurs funta, choć przy obecnych poziomach (2,0100) trudno będzie o dalszą aprecjację tej waluty. Po południu dowiemy się jeszcze, jak zmieniły się zapasy paliw w USA. Tym razem dane mogą mieć znaczenie, bo rosną obawy o braki w produkcji benzyny przed sezonem wakacyjnym. Wczorajszy dzień przyniósł spadek tego surowca, obecnie ropa notowana jest na poziomie 66 dolarów za baryłkę. Złoto od trzech sesji utrzymuję się w konsolidacji pomiędzy 685 a 690 usd/oz, w godzinach sesji nocnej złoto odrobiło wczorajsze straty i notowane jest na poziomie 689,70 usd/oz.
O godzinie 08:50 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3590 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: chciałoby się powiedzieć - bez zmian. Godziny sesji nocnej przyniosły po raz kolejny nowy szczyt. Maksimum tym razem wyniosło 1,3595. Jak więc widać cały czas mamy do czynienia z przyśpieszonym trendem wzrostowym i coraz bardziej zbliżamy się do szczytów z grudnia 2004 roku - 1,3666. Odpowiedź na pytanie, czy ten historyczny poziom jest w zasięgu poznamy najprawdopodobniej jeszcze podczas dzisiejszej sesji. Sygnałem do marszu na 1,3666 będzie trwałe złamanie psychologicznego oporu na figurze 1,3600. Obecnie najbliższe techniczne wsparcie to 1,3580. Wskaźniki techniczne już od kilku sesji sygnalizują powolne wygasanie obecnej fali wzrostowej. Ze względu jednak na to, że jest to trend przyśpieszony studzenie i powrót do mocniejszego dolara w ramach korekty mogą się opróżnić, choć sam przebieg raczej powinien mieć dość gwałtowny charakter.
RYNEK KRAJOWY
Wczorajsza sesja stała pod znakiem dalszej aprecjacji krajowej waluty. Złoty zyskał na wartości w stosunku do dolara z 2,8190 do 2,7980. W relacji do euro było to odpowiednio 3,8150 i 3,8000. Powodem takiego umocnienia niewątpliwie było osłabienie dolara oraz dużo wyższy wzrost przeciętnego wynagrodzenia w Polsce ( 9,1%, oczekiwano wzrostu na poziomie 6,4). Tak więc podwyżki stóp procentowych zbliżają się wielkimi krokami. Pocieszeniem może być to, że umacniający się złoty pozwala płacić mniej za takie surowce jak ropa, a ta przekłada się na inflację. Dzisiaj odbędzie się przetarg obligacji pięcioletnich, które uznawane są najważniejsze dla rynku. Gdyby okazało się, iż popyt znacznie przewyższy podaż to może doprowadzić do dalszej aprecjacji naszej waluty, jednak gdyby EUR/USD zmienił kierunek na południowy to udany przetarg nie będzie miał znaczenia, a kurs złotego ulegnie deprecjacji.