Wskaźnik wzrostu płac osiągnął poziom 9,1% r/r wobec prognozowanych 6,4%. Drugi czynnik to sytuacja na rynku eurodolara i dalszy spadek wartości dolara amerykańskiego. Wyższy od prognoz wzrost płac wyraźnie zwiększył oczekiwania rynkowe na pierwszą kwietniową podwyżkę stóp procentowych. W samej Radzie Polityki Pieniężnej z dnia na dzień rośnie liczba zwolenników decyzji zacieśniającej politykę monetarną. Do momentu rozpoczęcia kwietniowego posiedzenia Rady na rynek napłyną kolejne informacje makroekonomiczne, pozwalające ocenić poziom prawdopodobieństwa podwyżki stóp w kwietniu. W piątek poznamy dane o produkcji przemysłowej oraz inflacji PPI, a poniedziałek przyniesie nam informacje o inflacji bazowej za marzec. Publikacja tych danych może przeważyć o ostatecznej decyzji części członków Rady nastawionych neutralnie do przyszłych decyzji w sprawie stóp procentowych. Środowa sesja nie powinna przynieść większych zmian na rynku złotego po wczorajszym umocnieniu. Kurs EUR/PLN pozostanie w przedziale wahań 3,80 - 3,82. Z kolei notowania USD/PLN będą uzależnione od zmian na rynku EUR/USD. Tutaj spodziewamy się konsolidacji pomiędzy poziomem 3,79 a 3,81. Dla rynku najważniejszym wydarzeniem będzie przetarg obligacji pięcioletnich. Wartość oferty to 1,8 mld zł. Wyniki aukcji poznamy o godz. 12.00.
Uwaga inwestorów międzynarodowego rynku skoncentrowana była wczoraj na wzroście funta brytyjskiego. Po danych o inflacji kurs brytyjskiej waluty wzmocnił się wobec dolara do najwyższego poziomu od 1992 r. i przekroczył psychologiczną barierę 2,0. Notowania EUR/USD pod wpływem dobrych danych z Niemiec i niekorzystnych dolarowi danych o inflacji w USA zbliżyły się do poziomu 1,3600.
Wskaźnik inflacji CPI w Wielkiej Brytanii wzrósł w marcu do rekordowego poziomu 3,1 proc. a wskaźnik RPI osiągnął poziom 4,8 proc. Przyczyną tak znacznego wzrostu była zwyżka cen żywności i energii. Tak wysokie dane rynek odebrał jako zapowiedź dalszych podwyżek stóp proc. przez Bank Anglii. Rynek dyskontuje, że na majowym posiedzenie Rada Banku zdecyduje się na podwyżkę o 25 pkt. bazowych, ale pojawiają się również opinie, że podwyżka ta może wynieść 50 pkt. Oczekiwania na zaostrzenie polityki pieniężnej będą nadal wzmacniały funta, zwłaszcza wobec CHF i JPY. Dzisiaj rano notowania GBP/USD osiągnęły szczyt na poziomie 2,01.
Impulsem do wyprzedaży dolara wobec euro stały się wczorajsze informacje o wskaźniku inflacji w USA. Jak podał Departament Pracy, inflacja w USA wyniosła w marcu 0,6 proc., a po wyłączeniu szczególnie podatnych na wahania cen żywności i energii, inflacja wyniosła tylko 0,1 proc., co było wynikiem niższym niż konsensus rynkowy. Inflacja bazowa w USA zwolniła w marcu mimo największego od niemal półtora roku wzrostu cen benzyny. Dane te wskazują na spadek presji inflacyjnej w USA. Po marcowych danych uważa się, że inflacja bazowa znajduje się w trendzie spadkowym i chociaż we wcześniejszych miesiącach (styczeń, luty) charakter tego trendu był niejednoznaczny, to wczorajsze dane utwierdziły rynek w przekonaniu, że trend spadkowy jest dość stabilny.
Departament handlu USD podał również, że liczba nowych inwestycji budowlanych w USA wzrosła w marcu o 0,8 proc. Oznacza to, że rozpoczęto 1,518 miliona nowych inwestycji budowlanych wobec 1,506 miliona po korekcie miesiąc wcześniej. Dane te nieznacznie przekroczyły konsensus rynkowy i zahamowały chwilowo osłabienie dolara. Popytu na dolara nie wzmocniły słabsze od oczekiwań informacje o produkcji przemysłowej. Produkcja w USA spadła w marcu o 0,2 proc., a wykorzystanie mocy produkcyjnych wyniosło 81,4 proc, podał zarząd Rezerwy Federalnej. Analitycy spodziewali się, że prod. przemysłowa wzrośnie o 0,1 proc., a wykorzystanie mocy produkcyjnych wyniesie 81,9 proc.