FOREX - DESK: Rynek zagraniczny

Czwartek na rynku walutowym przebiegał pod znakiem niewielkich wahań wartości amerykańskiej waluty. Na rynku nie pojawiły się bowiem żadne, ważniejsze publikacje makroekonomiczne. Niestety z punktu widzenia impulsów fundamentalnych końcówka tygodnia również nie będzie należała do ciekawych, bowiem nie przewidziano na dziś żadnych danych z rynku amerykańskiego.

Aktualizacja: 22.02.2017 05:01 Publikacja: 20.04.2007 07:04

Impulsów mogą się jedynie spodziewać gracze z rynku funta brytyjskiego, bowiem od rana dostaniemy dane na temat sprzedaży detalicznej w marcu w Wielkiej Brytanii, która szacowana jest na 0,5% m/m oraz 4,7% r/r. Można zakładać, że dzisiejsze wahania przebiegały będą w nieco bardziej spokojnej atmosferze i w większym stopniu gracze skupią się na roli analizy technicznej, a ta docelowo wciąż zdaje się preferować posiadaczy krótkich pozycji w amerykańskiej walucie.

Na rynku złotego nadal żądzą kupujący krajową walutę, na której ciężko jest o nawet niewielką, płytką korektę. Każde, nieznaczne osłabienie złotego niemal od razu wykorzystywane jest do ponownego zakupu krajowej waluty i póki pozytywny sentyment do złotego, jak i całego koszyka emerging markets się utrzymuje, złoty powinien kontynuować proces wzrostu wartości. Z informacji o charakterze fundamentalnym poznamy dziś z rynku krajowego dane na temat wskaźników cen produkcji sprzedanej przemysłu oraz produkcji budowlano-montażowej (prog. 3,4%), jak również dynamikę produkcji przemysłowej oraz budowlano-montażowej w marcu (prog. 10,7%). Jeśli dane nie będą znacząco odbiegały od prognoz, nie powinny mieć zbyt dużego znaczenia dla wahań złotego.

EUR/USD

Wczorajszy dzień nie wniósł niczego nowego do technicznej sytuacji tej pary. Po nieznacznym umocnieniu dolara na sesji środowej wczorajsza przyniosła osłabienie amerykańskiej waluty. Aktualne wahania, jakie obserwujemy od około dwóch dni nie mają większego znaczenia, bowiem cały czas oscylacje te odbywają się tuż przy maksimach aktualnego ruchu wzrostowego, co z kolei powoduje, że wciąż popyt utrzymuje wypracowaną wcześniej przewagę, a więc większe prawdopodobieństwo należałoby przypisywać kontynuacji zwyżki. Najbliższym wsparciem są obecnie okolice 1,3560 i zejście poniżej tej bariery otwierałoby drogę do zapoczątkowania korekty.

USD/JPY

Ciekawie wczorajsza sesja przebiegała na parze dolarjena. Kurs zdołał wybronić okolice wsparcia w rejonie 117,50 - 117,60, gdzie m.in. zlokalizowana była około 1,5-miesięczna linia wzrostowa. Jak na razie dynamiczne odbicie z okolic wsparcia jedynie prowadzi do wzrostu wiarygodności tego poziomu, a to z kolei może sygnalizować, że ewentualne przekroczenie wsparcia przełoży się na dalszy spadek wartości dolara.

EUR/JPY

Bardzo technicznie zachował się wczoraj również eurojen. Kurs odbił się w punkt z poziomu wsparcia przy cenie 159,60, gdzie zlokalizowany był przełamany wcześniej wierzchołek z końca lutego. Odbicie z tego poziomu powoduje, że ma on teraz większe znaczenie jako wsparcie, a zatem jego przełamanie stawiałoby już popyt w kłopotliwej sytuacji. Jeśli chodzi o opory, to w ramach najbliższego zwróciłbym uwagę na okolice maksimów z początku tego tygodnia, czyli rejon 162,30. Ich przełamanie stanowiłoby potwierdzenie panującego aktualnie trendu wzrostowego.

GBP/USD

Wczorajsza sesja stała pod znakiem korekcyjnego umocnienia dolara po wcześniejszej fali wzrostowej na tej parze. Obecnie rolę wsparcia (trochę psychologicznego) pełni poziom 2,0000, natomiast jeśli udałoby się podaży sprowadzić kurs poniżej tej bariery, wówczas można się spodziewać kontynuacji spadku w kierunku 1,9940, gdzie wyznaczyć można kolejny poziom o charakterze popytowym. Aktualny trend deprecjacji złotego wydaje się jednak na tyle silny, że wspomniane poziomy winny być już wykorzystane do ponownego wzrostu zaangażowania po długiej stronie rynku i w tym rejonie korekty ma spore szanse się zakończyć.USD/CHF

Lekkie umocnienie dolara widoczne było także na parze dolara względem szwajcarskiej waluty. Rolę wsparcia pełni tu poziom marcowego dołka, zlokalizowanego przy cenie 1,2030. Podaży jak na razie udało się go jedynie naruszyć. W ramach najbliższego oporu zwróciłbym natomiast uwagę na poziom 1,2070. Jeśli popyt nie zdoła trwale wyprowadzić cen powyżej tej bariery, należałoby się liczyć z dość szybkim skierowaniem kursu na nowe minima i kontynuacji aktualnej fali deprecjacji dolara.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów