X-TRADE: Sytuacja na USD/JPY

Kurs USD/JPY wybił się dziś górą z trwającej od 20 kwietnia br. stabilizacji wokół poziomu 118,50, którą na wykresie godzinowym tej pary, można zamknąć przedziałami 118,27-118,94 jenów. O godzinie 12:49 kurs USD/JPY testował poziom 119,20 jenów.

Aktualizacja: 21.02.2017 23:34 Publikacja: 26.04.2007 12:52

Dzisiejsze wybicie otwiera drogę do 119,70-119,85 jenów, gdzie obecnie znajdują się najbliższe opory. To jednak, czy para ta tam faktycznie dotrze, może być uzależnione, od licznych japońskich dane makroekonomicznych, które zostaną opublikowane dziś w nocy. Inwestorzy m.in. dowiedzą się jak kształtowała się w marcu inflacja CPI oraz poznają wstępne dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.

Ponadto jutro o poziomie stóp procentowych będzie również decydował Bank Japonii. Jest to jednak tylko pozorne wydarzenie, bowiem są niewielkie szanse na to, żeby została podjęta inna decyzja, niż ich pozostawienie na dotychczasowym poziomie 0,5 proc.

W krótkim terminie, po dzisiejszym wybiciu USD/JPY, perspektywa wzrostów jest bliższa, niż spadków. Jednak w średnim i długim terminie, większe jest prawdopodobieństwo spadków. Nie można bowiem wykluczać, że na wykresie USD/JPY obecnie budowana jest duża, zapowiadająca spadki, formacja głowy z ramionami, którą tworzą średnioterminowe szczyty z października 2006, lutego i połowy kwietnia 2007. Coraz liczniejsze sygnały sprzedaży na wskaźnikach, w tym również na wskaźnikach tygodniowych, zwiększają szanse na utworzenie takiej formacji. Jej realizacja oznaczałaby natomiast spadek kursu USD/JPY nawet do 110 jenów pod koniec roku.

Marcin R. Kiepas

[email protected]

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów