Odwrócenie trendu czy tylko korekta?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Mimo braku ważniejszych raportów makroekonomicznych w dniu dzisiejszym dolar umocnił się w stosunku do euro. Po ostatniej znaczącej deprecjacji walucie amerykańskiej należała się korekta. Kurs EUR/USD zszedł poniżej psychologicznej bariery 1,3600, co może wskazywać na zmianę nastawienia wśród graczy.

Aktualizacja: 21.02.2017 23:14 Publikacja: 26.04.2007 15:40

Jedynym raportem zza Oceanu była informacja o noworejestrowanych bezrobotnych, odczyt okazał się lepszy od prognoz i wyniósł 321 tyś. Znaczne umocnienie dolara widoczne było na pozostałych parach z jego udziałem, najwięcej zyskał do jena oraz funta. W najbliższych godzinach można spodziewać się większych ruchów na parze USD/JPY, czeka nas bowiem spory wysyp raportów makroekonomicznych z Japonii. Dowiemy się jak kształtowała się w marcu inflacja CPI oraz poznamy wstępne dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Dodatkowo jutro o Bank Japonii zadecyduje o poziomie stóp procentowych. Rynek nie spodziewa się żadnej zmiany w tym temacie ale wiadomo, że raporty o takiej wadze (a w szczególności uzasadnienie decyzji) mogą doprowadzić do zmian na rynku. Dodatkowym czynnikiem powodującym wzrost zmienności na głównych parach będą jutrzejsze raporty makro z USA. Poznamy wstępny odczyt dotyczący produktu krajowego brutto (oczekuje się wzrostu dwu procentowego) oraz miernik inflacji. Tak więc ostatni dzień przed długim weekendem może nie być spokojny.

Na rynku złota rozpoczęła się korekta. Złoto z impetem przełamało dwumiesięczną przyśpieszona linię trendu. W tym przypadku analizę techniczną wspiera aprecjacja dolara, a jak wiadomo instrumenty te są ujemnie skorelowane. Obecnie za uncję tego kruszcu zapłacić trzeba 675,63 dolarów.

O godzinie 15:30 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3597 dolara.

RYNEK KRAJOWY

Rynek złotego pozostawał pod wpływem wydarzeń na świecie. W ślad za umacniającym się dolarem traciła nasza waluta. Taka reakcja jest jak najbardziej logiczna i zrozumiała. Pyzatym rynek złotego był mocno wykupiony co niewątpliwie pomagało w jego osłabieniu. Można założyć, iż jutrzejszy dzień przyniesie dalszą deprecjacje naszej waluty, a fakt zbliżającego się długiego weekendu może skusić wielu inwestorów do zamknięcia pozycji i zrealizowania jakby nie było niemałego zysku. Dzisiaj NBP opublikował kwietniową projekcję inflacji. "Zgodnie z projekcją, do połowy 2008 r. inflacja CPI kształtować się będzie poniżej celu. Jednakże, począwszy od końca 2007 r., inflacja będzie systematycznie rosnąć i na koniec horyzontu projekcji zbliży się do górnej granicy pasma odchyleń" podał Narodowy Bank Polski. Dodatkowo Rada podkreśliła, iż nie należy odczytywać tej podwyżki jako początku cyklu zaostrzania polityki monetarnej. Był to kolejny czynnik osłabiający złotego.

O godzinie 15:35 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,7720 złotego, a za dolara 2,7730.

Michał Barabasz

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów