Bez większego echa na rynku walutowym przeszły informacje o produkcji przemysłowej w kwietniu (+12.4% r/r) oraz cenach produkcji sprzedanej (+2.3%), które w obu przypadkach okazały się niższe od oczekiwań. Szczególną uwagę zwraca spory rozdźwięk pomiędzy medianą prognoz produkcji (15,1%) a rzeczywistym odczytem. Ponieważ wzrost pozostał na dwucyfrowym poziomie, a wskaźniki koniunktury w przemyśle nie wskazują na pogorszenie koniunktury jednorazowy gorszy odczyt nie powinien wpłynąć wyraźnie na ocenę perspektyw gospodarki.
W regionie na uwagę zwraca umocnienie forinta który w relacji do euro spadł poniżej poziomu 250 HUF. Było to reakcją na decyzję Węgierskiego Banku Centralnego o pozostawieniu stopy głównej na poziomie 8%. Wcześniej w kwartalnym raporcie bank podniósł prognozy inflacji na 2008 roku do poziomu 3,6%. Korony czeska i słowacka pozostały na stabilnych poziomach, odzwierciedlając zmiany na rynku eurodolara.
Na rynku międzynarodowym poniedziałek przyniósł dalsze umocnienie dolara wobec głównych walut. Na rynku EURUSD przełamanie poziomu 1.3470, co spowodowało spadek kursu w kierunku silnego wsparcia przy 1.3430. Kurs USD JPY dotarł w pobliże poziomu 121.50, a więc najwyżej od trzech miesięcy. Słabo natomiast prezentowała się wspólna waluta, która traciła wobec wszystkich głównych walut. Na rynku EURJPY po raz kolejny nie udało się pokonać bariery 164 JPY, w kierunku której zmierzało euro podczas notowań w Azji. Przed spadkami wspólnej waluty kolejne maksimum zanotował kurs EURCHF, który na krótko zdołał wzrosnąć powyżej poziomu 166 CHF.
W perspektywie najbliższych dni czekają w kolejce dalsze publikacje wskaźników makro z naszej gospodarki, jednak ich potencjalny wpływ na zachowanie rynku powinien być niewielki. Również na rynkach bazowych kalendarium na najbliższe dni przedstawia się dość skąpo - jedynie koniec tygodnia przyniesie dane z USA, które mogą wpłynąć na zachowanie głównych rynków.
Obraz techniczny po skutecznej obronie oporu na poziomie 3.7950 prezentuje się dla złotego nienajgorzej z potencjalnym testem wsparcia zlokalizowanym nieznacznie powyżej 3.76 zł. Poniżej znajdują się już tegoroczne minima ze wsparciem na poziomie 3.7350. W chwili obecnej jednak nie oczekiwałbym szybkiego powrotu w okolice tegorocznych rekordów. W krótkim terminie bowiem ryzyko korekt na rynkach światowych, a co za tym idzie pogorszenia sentymentu wobec emerging markets w mojej opinii znacznie wzrosło.