TMS Brokers SA: Komentarz poranny

Ciąg dalszy korekty w notowaniach eurodolara Rynek krajowy Poniedziałkowa sesja nie wniosła znacznych zmian na rynek złotego. Po południu, po spadku notowań EUR/USD zniżkował też kurs EUR/PLN. Notowania tej pary przekroczyły wsparcie na poziomie EUR/PLN 3,7750 zniżkując do bariery 3,7650.

Aktualizacja: 20.02.2017 20:01 Publikacja: 22.05.2007 09:46

Umocnienie dolara na rynku międzynarodowym przełożyło się z kolei na wzrost kursu USD/PLN, który notowany był blisko poziomu 2,81.

Opublikowane wczoraj dane o produkcji przemysłowej były gorsze od oczekiwań rynku. Wg. danych GUS produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o 12,4 proc. wobec szacowanego przez analityków wzrostu o 16,1 proc. Ekonomiści podkreślają jednak, że choć tempo wzrostu produkcji okazało się niższe od oczekiwań, jej dynamika wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie, a jednorazowe odchylenie od prognoz nie musi oznaczać trwałego wyhamowania polskiej gospodarki. Analitycy oczekują, że po tych danych Rada Polityki Pieniężnej nie musi się spieszyć z podwyżkami stóp procentowych. Dodatkowym potwierdzeniem tej tezy jest słabsze od oczekiwań tempo wzrostu jej cen, które wyhamowało w ubiegłym miesiącu do 2,3 proc. z 3,3 proc. w marcu. O tym, czy dane te sygnalizują początek trwałego trendu, przesądzą jednak dopiero kolejne miesiące.

W najbliższym czasie nadejdą również informacje o inflacji bazowej, sprzedaży detalicznej i bezrobociu. Niektórzy dealerzy uważają, że wczorajsze dane pozwalają optymistycznie patrzeć na kolejne publikacje - dane mogą okazać się słabsze od oczekiwań, co powinno wesprzeć rynek długu. W czwartek po raz pierwszy podany zostanie syntetyczny opis dyskusji na kwietniowym posiedzeniu Rady.

Dzisiaj rano członek RPP Andrzej Sławiński stwierdził, że tempo wzrostu PKB w Polsce jest wyższe od potencjalnego, co może przyczynić się do wzrostu inflacji. Taka sytuacja utrzyma się również w najbliższym czasie. W kwietniu inflacja spadła do 2,3 proc. z 2,5 proc. poprzednio, ale zdaniem Sławińskiego, spadek tempa wzrostu cen może mieć charakter przejściowy. Wypowiedź ta nie powinna skutkować szczególnymi zmianami na rynku obligacji i na rynku walutowym. Oczekujemy dzisiaj stabilnej sesji na rynku złotego, a większe zmiany notowań USD/PLN i EUR/PLN będą pochodną sytuacji na rynku EUR/USD.

Rynek międzynarodowy

Wczoraj, przy braku istotnych publikacji makro amerykańska waluta kontynuowała umocnienie wobec euro. Świadczy to, że na rynku wciąż utrzymuje się pozytywny sentyment w stosunku do dolara, który po przebiciu dolnej linii kanału może jeszcze nieco się umocnić. Wygląda na to, że inwestorzy nieco zbyt pesymistycznie ocenili perspektywy ekonomiczne USA, zaś weryfikacja tych poglądów skutkowała korektą o 2 figury. Informacje o zainwestowaniu przez Chiny 3 mld USD w zakup pakietu akcji amerykańskiego funduszu inwestycyjnego Blackstone jest pierwszym znaczącym sygnałem dywersyfikacji rezerw walutowych. Z drugiej strony pokazuje, że decydenci z Państwa Środka wierzą w siłę największej gospodarki świata, z której ostatnio napływały nieco lepsze wiadomości. Dzisiejszy dzień będzie także ubogi w publikacje makroekonomiczne, szczególnie zza Oceanu. Poznamy za to marcowy bilans handlowy ze strefy euro (prognoza -1,7 mld EUR) oraz poziom niemieckiego indeksu optymizmu ZEW, który powinien pokazać bardzo znaczący wzrost, gdyż podwyższenie VAT-u w Republice Federalnej, podobnie jak silne euro nie zaszkodziły kondycji gospodarczej Starego Kontynentu, co znalazło odzwierciedlenie w solidnym wzroście gospodarczym w I kw. Powinno to skutkować umocnieniem europejskiej waluty do poziomu ok. 1,3480-90, który można wykorzystać do sprzedaży eurodolara. Na dzisiejsze popołudnie planowane jest rozpoczęcie amerykańsko-chińskiego szczytu gospodarczego w Waszyngtonie. Można spodziewać się, że Sekretarz Skarbu, H. Paulson pochwali ostatnie posunięcia w polityce monetarnej Chin, lecz będzie nalegał na kolejne reformy zmierzające do aprecjacji Juana, co korzystnie wpłynęłoby na obustronną wymianę handlową i sprzyjałoby umocnieniu "zielonego". O ewentualnej kontynuacji korekty w notowaniach głównej pary walutowej zadecydują jednak spodziewane w czwartek i piątek dane z USA - zamówienia na dobra trwałe oraz sprzedaż domów na rynku wtórnym i pierwotnym. Wprawdzie ostatnie wieści z kluczowego sektora nie napawały optymizmem, jednak odczyty zbliżone do prognoz pomogłyby dolarowi umocnić się. Rozczarowujące wyniki natomiast położyłyby kres korekcie w notowaniach głównej pary walutowej, która o 8.50 wyceniana była na 1,3470 USD. Po dzisiejszej publikacji danych o rosnącej inflacji CPI podwyżek Szwajcarii wzrośnie prawdopodobieństwo podwyżek stóp przez SNB, co skutkować powinno wzrostem wartości franka, szczególnie w odniesieniu do euro.

Kamil Gaworecki

Marek Wołos

DM TMS Brokers S.A.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów