Razem z raportem o sprzedaży, zostały opublikowane dane o stopie bezrobocia. Spadła ona w kwietniu do 13,7 proc. z 14,4 proc., co było wynikiem zgodnym z oczekiwaniami.
Pomimo gorszych danych, złoty po ich publikacji lekko się umocnił. O godzinie 10:06 kurs USD/PLN testował poziom 2,8317 zł, natomiast kurs EUR/PLN 3,8059 zł, wobec odpowiednio 2,8332 zł i 3,8086 zł. Oznacza to, że złoty zyskuje dziś 1 grosz do dolar i 1,1 grosza do euro.
Dzisiejsze wzmocnienie polskiej waluty, należy traktować jako odreagowanie wczorajszego wyraźnego osłabienia, w czym mogło pomagać czekanie na opublikowane właśnie dane o sprzedaży detalicznej, jak również wczorajsze odwrócenie tendencji aprecjacyjnych na wykresie rentowności amerykańskich obligacji.
Z uwagi na wzrost awersji do ryzyka, wywołany obserwowanymi spadkami na światowych rynkach akcji, dalsze umocnienie złotego w dniu dzisiejszym może być problematyczne (wymagałoby to m.in. silnego wzrostu EUR/USD i poprawy nastrojów na giełdach).
Analiza techniczna wykresów USD/PLN i EUR/PLN, że trwające już trzeci tydzień osłabienie złotego jest jedynie korektą, wcześniejszego kilkunastotygodniowego umocnienia polskiej waluty. Wykluczając gwałtowne załamanie na rynkach akcji, co musiałby równie gwałtownie odbić się nie tylko na złotym, ale również na innych walutach rynków wschodzących, należy przyjąć, że kres korekty na USD/PLN wyznacza dołek z grudnia 2006 roku (2,85 zł). W przypadku EUR/PLN, potencjalnym punkt docelowy korekty, może być poziom 3,8150 zł, który wyznacza 38,2 proc. zniesienie impulsu spadkowego styczeń-maj br.